Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rada nadzorcza KHGM wciąż ufa prezesowi

Anna Białęcka 0 76 833 56 65 [email protected]
Prezes Mirosław Krutin (w środku) ocalił głowę - rada nadzorcza go nie odwołała . Razem z nim zostali dwaj wiceprezesi: Herbert Wirth i Maciej Tybura (fot. Anna Białęcka)
Prezes Mirosław Krutin (w środku) ocalił głowę - rada nadzorcza go nie odwołała . Razem z nim zostali dwaj wiceprezesi: Herbert Wirth i Maciej Tybura (fot. Anna Białęcka)
Nikt z członkowi rady nadzorczej Polskiej Miedzi nie złożył wniosku o odwołanie Mirosława Krutina. Prezes, wbrew woli ministra skarbu, wciąż rządzi w miedziowym koncernie.

Rada nadzorcza zebrała się w wczoraj na polecenie ministra skarbu. To on chciał by zajęła się podczas obrad punktem: zmiany w zarządzie Polskiej Miedzi. Powodów minister miał kilka.

Bo dał nagrodę

Jeden z nich, ten oficjalny i podstawowy, to uległość prezesa wobec związków działających w spółce. 5 maja pikietą przed biurowcem zarządu wymusili zapewnienie wypłacenia w tym roku specjalnej nagrody w wysokości 5 tys. zł. Drugi to stanowisko wobec zysku za 2008 rok. Zarząd opowiedział się za tym, by cały zysk postał w spółce. W takim przypadku akcjonariusze, w tym ten największy, czyli Skarb Państwa, nie dostaliby ani złotówki. Jednak z tym minister mógłby sobie poradzić sam. Bo o podziale zysku decyduje i tak Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, a największym jest właśnie Skarb Państwa, ma 42 proc. udziałów. Gorzej z obiecaną nagrodą dla każdego pracownika KGHM.

Kiedy prezes zorientował się, że jego porozumienie ze związkami może zostać srogo ukarana, próbował wejść w łaski ministra, kierując przeciwko związkowcom zarzut złamania prawa podczas pikiety - bezprawne działanie i wyrwanie bramy wjazdowej. Powiadomił o tym prokuraturę rejonowa w Lubinie.

Nie posłuchali ministra

Jednak wola ministra nie została wczoraj spełniona, bowiem nikt z członków rady nadzorczej nie złożył na posiedzeniu wniosku o odwołanie prezesa. Punkt wprowadzony na wniosek ministra pozostał bez echa. - Wygląda na to, ze porozumienie zawarte przez zarząd ze związkami w sprawie nagrody specjalnej zostało ocenione pozytywnie - powiedział jedne z członków rady Józef Czyczerski. - Bo nikt nie złożył wniosku, a tego wymagają procedury. mimo zapisanego punktu obrad.

Kadencja Krutina kończy się 16 czerwca. Jego wcześniejsze odwołanie, wraz z dwoma wiceprezesami, to dla spółki dodatkowe koszty - około 1 mln zł.

Co Krutinowi się udało? Scentralizował zakupy, co dało roczne oszczędności na poziomie 300 mln zł, w 2008 roku spółka osiągnęła wysokie zyski mimo trudnej końcówki roku, ruszyły inwestycje - w fazie projektowej jest wymiana pieca w głogowskiej hucie, w tym roku ma rozpocząć się budowa szybu do złoża Głogów Głęboki.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska