„Podczas społecznego odbioru ul. Wróblewskiego stwierdziliśmy, że zachodzi uzasadnione podejrzenie o patologiczne powiązania między urzędnikami a przedstawicielami wykonawcy, które mogły prowadzić do sytuacji o ryzyku korupcyjnym” – napisali jeszcze w marcu w interpelacji do prezydenta.
Jacka Wójcickiego radni klubów Nowoczesny Gorzów i Ludzie dla Miasta. W dokumencie zwrócili uwagę, że obecny dyrektor wydziału dróg przygotowywał dokumentację przebudowy ulicy, a jego córka pracuje w wydziale inwestycji i zajmuje się przygotowaniem przetargów. To jeszcze nie wszystko. Przetarg na remont ulicy wygrała firma, w której pracują syn dyrektora wydziału dróg oraz przyszły zięć urzędnika.
„Czy powiązania towarzysko-rodzinne mogły mieć wpływ na dokonanie odbioru ulicy mimo niezakończonych prac? Czy powiązania towarzysko-rodzinne mogły mieć wpływ na naruszenie zasad uczciwej konkurencji?” – zadali te i kilka innych pytania prezydentowi.
Radni (niedawno połączyli kluby i dziś są już pod szyldem Kocham Gorzów) właśnie dostali odpowiedź od prezydenta. Tak właściwie to jest jednak... opinia Dariusza Sasa, prawnika urzędu, że pismo radnych nie jest interpelacją (a w skrócie: „gdybaniem”), więc odpowiedź na pytania... „nie jest możliwa”.
Do sprawy wrócimy w najbliższym Magazynie „GL”.
Zobacz również: Dziwidło olbrzymie zakwitło. Kwiat śmierdzący padliną należy do największych na świecie
Źródło:US CBS
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?