Temat nie jest nowy, o fatalnej współpracy na linii burmistrz-radni piszemy na naszych łamach od dawna. Rajcy zarzucają burmistrzowi ignorowanie pytań, które do niego kierują, burmistrz zarzuca im z kolei paraliżowanie wspomnianymi pytaniami pracy urzędu.
Podczas ostatniej sesji, która odbyła się w miniony poniedziałek, radni postanowili przeciąć w końcu ten węzeł gordyjski, kierując całą sprawę do wojewody lubuskiego. Punktem zapalnym był kolejny brak odpowiedzi, tym razem chodziło o pytania, które rajcy skierowali do burmistrza jeszcze 21 listopada.
- Ignorowanie nas nie sprawi, że problemy znikną, nasze wątpliwości jedynie się nawarstwiają i jak tak dalej pójdzie to książkę napiszemy - mówiła przewodnicząca Joanna Zawiślak-Mendaluk.
Jedną ze spornych kwestii jest sprawa zatrudnienia kierownika Ośrodka Pomocy Społecznej.
- Pani, która przychodzi do nas na komisje, przedstawia się jako kierownik, mówi, że została mianowana na to stanowisko przez burmistrza. Czy kierownika można, ot tak, mianować? Czy był na to stanowisko rozpisany konkurs? - pytała obecnego na sali, w zastępstwie burmistrza, sekretarza miasta Krzysztofa Podhajeckiego. Ten ripostował: - Z całym szacunkiem, ale rada nie będzie wybierać burmistrzowi współpracowników.
Pytań i zastrzeżeń było jednak więcej...
Więcej przeczytasz w najbliższym (4-5 stycznia) sobotnio-niedzielnym "Tygodniku Nowej Soli", który dostaniesz wraz z "Gazetą Lubuską" na terenie powiatu nowosolskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?