Tak samo myślała większość, więc miasto nie dostało zgody na sprzedaż budynku przy ul. Obotryckiej (cenę wywoławczą określono na 2,2 mln zł, nabywca zapłaciłby połowę - bo to zabytek). Bez tego nie może ogłosić przetargu.
Pierwsza próba sprzedaży była już pod koniec 2011 r. Miasto chciało wtedy wystawić obiekt pod młotek, ale na początku 2012 r. zablokował to konserwator zabytków Błażej Skaziński. Miał obawy, że nowy właściciel mógłby przeciągać naprawę, a dach obiektu wymaga przecież natychmiastowej interwencji. - Do tego obiekt ma wartości niematerialne - wyjaśniał wówczas na łamach ,,GL".
Spór trafił do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ten odpowiedział dopiero... cztery miesiące temu. Nakazał rozpatrzyć sprawę jeszcze raz. Urzędnicy i konserwator doszli ostatecznie do porozumienia. Stąd prośba prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka do radnych o zgodę na sprzedaż - odrzucona.
Przypomnijmy: dawny ratusz przy ul. Obotryckiej stoi pusty od 2004 r., gdy wyprowadziła się stąd Komenda Miejska Policji (nieco dłużej działał na miejscu jeszcze komisariat).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
