Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni "rozgrzeszyli" byłego komisarza Międzyrzecza

Dariusz Brożek
Marian Sierpatowski, były komisarz Międzyrzecza: - Wiele zdziałałem dla miasta, ale nie robiłem wokół tych osiągnięć medialnej wrzawy.
Marian Sierpatowski, były komisarz Międzyrzecza: - Wiele zdziałałem dla miasta, ale nie robiłem wokół tych osiągnięć medialnej wrzawy. Dariusz Brożek
Radni udzielili władzom absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu. Przewodniczący zaznaczał później, że głosowali za 23 dniami sprawowania urzędu przez burmistrza. Wcześniej wiceprzewodniczący skrytykował byłego komisarza.

Głosowania nad sprawozdaniem za wykonanie budżetu za poprzedni rok i udzieleniem władzom absolutorium to jedne z najważniejszych uchwał podejmowanych przez radnych. Mają okazję, żeby zademonstrować poparcie lub brak akceptacji dla polityki społeczno-gospodarczej wójtów, czy burmistrzów. W przypadku Międzyrzecza sprawa była o tyle skomplikowana, że dotyczyła dwóch osób. Do 8 grudnia gminą rządził komisarz Marian Sierpatowski, potem przez ostatnie 23 dni roku wybrany przez mieszkańców burmistrz Tadeusz Dubicki. Wpierw radni skrytykowali komisarza, po głosowaniu komplementowali jego następcę.

- Głosowaliśmy za tymi dwudziestoma trzema dniami sprawowania urzędu przez pana - mówił później do burmistrza przewodniczący rady Jerzy Gądek.

Premie były dla "swoich"?

Przed głosowaniem wiceprzewodniczący rady Józef Kaczmarek nie zostawił na komisarzu przysłowiowej suchej nitki. Zaznaczył, że wszystko się zgadza pod względem rachunków. Podważał jednak celowość niektórych wydatków. Twierdził, iż organizowane jesienią imprezy sportowe i artystyczne miały wyborczy charakter. Wytknął komisarzowi przekazanie ponad 250 tys. zł. na rozmaite występy. Jego zastrzeżenia wzbudziły też nagrody przyznawane pracownikom urzędu i podlegających mu instytucji.

- Trzydzieści procent tych pieniędzy dostało siedem osób, które stanowią zaledwie dziesięć procent pracowników ratusza - wyliczał.

Radny miał więcej zastrzeżeń. Skrytykował m.in. zamieszczenie reklam jednej ze spółek w biuletynie wydawanym przed wyborami i promującym kandydatów Platformy Obywatelskiej.

Imprezy promowały miasto, czy komisarza?

Byłego komisarza nie było na sesji. W piątek poprosiliśmy go o komentarz. Zapewniał, że imprezy nie miały wyborczego charakteru. Organizowano je zgodnie z ustalonym wcześniej harmonogramem.

- Promowały miasto. Przykładem była gala boksu, którą kilka razy transmitowała telewizja Polsat. Absolutorium dotyczy też gospodarki, a mi i moim współpracownikom udało się zdobyć sporo pieniędzy na różne inwestycje. Na przykład na termomodernizację domu kultury czy trwający właśnie remont ulic Konstytucji 3 Maja i Spokojnej - wyliczał M. Sierpatowski.

Wykonanie budżetu pozytywnie zaopiniowała Regionalna Izba Obrachunkowa. Przewodniczący Klubu Trzynastu Radnych Eugeniusz Sawiński przekonywał jednak, że izba badała budżet pod względem rachunkowości, a nie celowości realizowanych zadań. Oświadczył, że z tego względu radni z kierowanego przez niego klubu wstrzymają się od głosu podczas uchwalania sprawozdania finansowego za miniony rok. Za przyjęciem tej uchwały ręce podniosło sześciu radnych, piętnastu natomiast wstrzymało się od głosu. Potem wszyscy jednogłośnie udzielili władzom absolutorium. Burmistrz podziękował im mieniu swoim - i jak dodał - także komisarza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska