Radni sejmiku lubuskiego obiecują pomoc lubuskim przedsiębiorcom

Przypomnijmy, że w ramach tak zwanych „Bonów wsparcia” przedsiębiorcy mieli otrzymywać środki od operatora, czyli Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej i Zachodniej Izby Przemysłowo Handlowej. Niestety, organizacje nie otrzymują na czas pieniędzy, a to oznacza, że przedsiębiorcy muszą czekać na odzyskanie swoich zainwestowanych środków. Co gorsze, rozliczanie niektórych projektów ciągnie się nawet latami.

Dziś do sprawy odnieśli się radni wojewódzcy. Kazimierz Łatwiński z Prawa i Sprawiedliwości zaapelował do firm, którzy znalazły się w tak kłopotliwej sytuacji, aby zgłosiły się do radnych. Ci z kolei będą interweniowali w ich sprawach.

- Według posiadanych przeze mnie informacji kolejna transza pieniędzy w ramach bonów na innowacje zostanie przekazana do operatorom 18 sierpnia – mówi Łatwiński. - Zwraca jednak uwagę arogancja samorządowej władzy wojewódzkiej. Sposób w jaki pani marszałek zwraca się do dziennikarzy uprawdopodabnia informację o zastraszaniu przedsiębiorców i samorządowców aplikujących o środku publiczne. Mogę zapewnić przedsiębiorców, którzy potrzebują pomocy, a boją się zgłaszać bezpośrednio do urzędników, aby zgłosili się do radnych. Na pewno będziemy interweniować i będziemy pytać dlaczego ktoś tak długo każe czekać na przyznane pieniądze.

Grzegorz Potęga, radny Koalicji Obywatelskiej wskazuje, że w przypadku grantów dla przedsiębiorców, przedstawiciele firm powinni załatwiać sprawę z konkretnym operatorem, który zgodnie z umową jest odpowiedzialny za wypłatę środków.

- Nie zgadzam się z próbą przenoszenia odpowiedzialności za wypłatę środków bezpośrednio na zarząd województwa – mówi Potęga. - Z posiadanej przez mnie wiedzy wynika, że jeszcze w tym miesiącu przedsiębiorcy będą otrzymywali pieniądze od operatora. Te kwestie są uregulowane w umowach między operatorem, a przedsiębiorcą. To są pieniądze z Unii Europejskiej i ich wydawanie jest obarczone wieloma warunkami. Nie ma możliwości, aby ktoś nie otrzymał zagwarantowanych środków. Na pewno wszystko zostanie uregulowane w najbliższym czasie.
Aleksandra Mrozek z Samorządowego Lubuskiego zauważa, że urzędnicy powinni dołożyć więcej starań, aby przedsiębiorcy byli traktowani z należnym szacunkiem.

- Przecież to są firmy, które tak naprawdę płacąc podatki utrzymują urzędy – powiedział Mrozek. - Nie można traktować przedsiębiorcy jako kogoś, kto ciągle się czegoś domaga. Urząd jest od tego, aby pomagać. Nie dziwię się, że przedstawiciele firm nie chcą ujawniać się publicznie i obawiają się, że w przyszłości mogą być ignorowani w podziale środków. Nie rozumiem dlaczego władze województwa tłumaczą, iż na anonimy nie będą odpowiadać. Po pierwsze, to nie są żadne anonimy, a po drugie, na stronie internetowej urzędu pojawiają się komunikaty, które są np. adresowane do radnych, ale nikt się pod nimi nie podpisuje. Polecam mieszkańcom i przedsiębiorcom domagać się swoich praw i zapraszam na dyżur radnej.
Do sprawy będziemy wracać.