Radny: tu jest problem z zatorami, spalinami i hałasem. Zamiast skrzyżowania przy Wrocławskiej w Zielonej Górze będzie nowe rondo?

W ostatnich latach w Zielonej Górze przybyło rond. Na pewno zmniejszyły się korki przy wjeździe do Zielonej Góry Raculi. Tu mieszkańcy od lat apelowali o usprawnienie ruchu.

• Tak wygląda nowe rondo im. Andrzeja Huszczy w Zielonej Górze Raculi

Skrzyżowania o ruchu okrężnym powstały też w ostatnich latach przy ulicy Herberta czy u zbiegu ulic Wrocławskiej i Sienkiewicza (tutaj zmiany wiązały się z budową nowego kompleksu handlowego na terenie po dawnej Hali Ludowej).

• Udało się! Pisaliśmy o startych pasach na zielonogórskim rondzie przy ul. Wrocławskiej. Są zmiany. Wykonano już nowe, trwalsze oznaczenia

W ostatnim czasie radny Koalicji Obywatelskiej, Sławomir Kotylak, złożył interpelację w sprawie przebudowy skrzyżowania ulic Wrocławskiej i Lwowskiej na rondo.

- W godzinach popołudniowego szczytu komunikacyjnego tworzące się zatory wymuszają konieczność zapewnienia przepustowości w tej części miasta - wyjaśnia radny. I pyta magistrat, czy w tym miejscu prowadzono obliczenia przepustowości, w tym rannych i popołudniowych godzinach szczytu? A może miasto rozważało w tym miejscu różne warianty rozwiązań problemu? Pojawia się też pytanie, czy może istnieją tu przeszkody w terenie, które uniemożliwiały budowę ronda.

Wideo: czy zmieni się teren po byłym LOK-u?

Nowe skrzyżowanie, bez świateł, miałoby, według radnego, wpływ nie tylko na płynność ruchu w tym miejscu, ale i jego uspokojenie. Osobną kwestią jest hałas i spaliny, które teraz są uciążliwe dla mieszkańców pobliskich kamienic.

- Problem zgłaszali mi mieszkańcy kamienic - mówi radny, który przyznaje, że gdy stoi się w tym miejscu na światłach, to tuż pod oknami pobliskich budynków. Sam też codziennie tędy jeździ i obserwuje ruch w godzinach szczytu, kiedy ulica się korkuje. Podobnie jest w okolicach świąt, czy gdy odbywa się żużel.

Płynniej, według radnego, jedzie się już w okolicy Sienkiewicza i Wrocławskiej. Problem pojawia się właśnie na kolejnym skrzyżowaniu, ale już z sygnalizacją świetlną.

- Według badań, jest ona sygnalizacją, która ma ograniczenia co do liczby przepustowości pojazdów na godzinę - zauważa jeszcze radny KO. Wyjaśnia, że więcej samochodów jest w stanie pokonać skrzyżowanie o ruchu okrężnym.

Tylko nasuwa się pytanie, skąd wziąć pieniądze na kolejny remont drogowy w mieście? S. Kotylak mówił, że wcześniej prowadzono rozmowy z wykonawcą nowego centrum handlowego na temat ronda na ulicy Sienkiewicza i wjazdu z ulicy Lwowskiej, więc i tak dokonywano już częściowej przebudowy tej ulicy. Radny uważa, że wystarczyło porozmawiać o partnerstwie publiczno-prywatnym i rozszerzyć zakres inwestycji. Ale skoro nie było to możliwe, to...

- Są też fundusze zewnętrzne, które można pozyskać - uważa. Ale i ZIT-y [Zintegrowane Inwestycje Terytorialne], nowa perspektywa. By ruszyć z tematem, trzeba być przygotowanym. Chociażby pod względem dokumentacji.

A co z samą budową ronda? W tym punkcie miasta występuje ciasna zabudowa. Kamienic się nie przesunie, a jeszcze jest spadek terenu, co też może komplikować ewentualne zmiany.

I tutaj radny Kotylak ma pewien pomysł. Zauważa, że teren, na którym dziś funkcjonuje przedszkole, jest dość rozległy. A rondo turbinowe nie musi być klasycznym okręgiem. To dałoby większą szansę na inwestycję w tym miejscu. Choć warto bliżej przyjrzeć się kwestii tego, co kryje się w tym miejscu pod ziemią, jeśli chodzi o infrastrukturę.

Co na interpelację złożoną przez radnego odpowiedziało miasto? Okazuje się, że magistrat wykonał tu pomiary ruchu jeszcze w 2019 roku.

- Ewentualne przystąpienie do przebudowy wskazanego skrzyżowania będzie możliwe po szczegółowych analizach - odpowiada na interpelację wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk. - O wynikach tych analiz poinformujemy po ich zakończeniu.

Z pomiarów ruchu przeprowadzonych w tym miejscu przed dwoma laty wynika, że w godzinach porannego szczytu najwięcej kierowców skręca w lewo z Wrocławskiej we Lwowską, ale też sporo jedzie na wprost od strony Raculi do centrum miasta. W sumie w ciągu jednej godziny, pomiędzy 7.15-8.15 przez skrzyżowanie (w różnych kierunkach) przejeżdża... ponad 2,5 tys. aut.

Czy Waszym zdaniem rondo jest więc tu potrzebne?