Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny twierdzi: To bezczelność prezydenta Głogowa!

Anna Białęcka
- Jest to nie tylko naruszenie uchwały rady miejskiej, ale kolejne bezczelne działanie prezydenta wobec radnych - mówi radny R. Bochanysz.
- Jest to nie tylko naruszenie uchwały rady miejskiej, ale kolejne bezczelne działanie prezydenta wobec radnych - mówi radny R. Bochanysz. Anna Białęcka
Radny miejski Roman Bochanysz zarzuca prezydentowi Głogowa bezczelne działanie i nie liczenie się z radnymi. Chodzi o most kolejowy.

Zgodnie z uchwałą rady miejskiej o procedurze uchwalania budżetu miasta Głogowa prezydent przygotowuje projekt budżetu i przekazuje radzie miejskiej do wypracowania wniosków i zaopiniowania. Ma na to czas do 15 listopada. Od tego dnia pracą nad budżetem zajmuje się rada.. Komisje i kluby radnych zgłaszają wnioski i opinie oraz przedstawiają je komisji ds. budżetu i rozwoju miasta. Ta komisja ma czas do 10 grudnia na opracowanie końcowych wniosków i przedstawienie ich prezydentowi. Ten termin mija właśnie dzisiaj. Po tym czasie prezydent przyjmuje lub odrzuca te wnioski, ma na to tydzień. Zgodnie z uchwałą o procedurze budżetowej, wnioski powinien uzasadnić.

- Taka jest procedura, i tak bywało do tej pory - mówi radny Roman Bochanysz. - W tym roku stało się jednak zupełnie inaczej.

Jak zapewnił nas samorządowiec, prezydent Jan Zubowski ingerował w pracę radnych, czego robić nie powinien. Ingerencja, o której przekonuje R. Bochanysz, miała dotyczyć inwestycji ujętej w projekcie budżetu - przebudowy mostu kolejowego na drogowy, na którą, zgodnie z wolą prezydenta w 2014 roku miało zostać wydane 7,5 mln zł. - Kiedy dowiedział się, że większość radnych będzie proponowała inne zadania zamiast realizacji przystosowania mostu kolejowego na tymczasową przeprawę, 2 grudnia wycofał sam to zadanie pismem skierowanym do przewodniczącego komisji budżetowej i oświadczył, że zmniejszy o tę kwotę budżet, uniemożliwiając w ogóle złożenie wniosków komisji na inne wydatkowanie 7,5 mln zł- wyjaśnia radny.

- Jest to nie tylko naruszenie uchwały rady miejskiej, ale kolejne bezczelne działanie prezydenta wobec radnych. Warto też zauważyć, że prezydent wycofuje się z zadania, które podobno popierają mieszkańcy, a usłużny mu przewodniczący rady miejskiej nie zwołuje nawet w grudniu sesji w sprawie budżetu. Mimo iż jest to okres jak najbardziej ku temu odpowiedni, gdyż budżet powinien być uchwalony do końca grudnia. Można oczywiście uchwalić go później lub nie uchwalić wcale, tylko czy to jest normalne działanie?

Taką reakcją radnego Bochanysza jest zdziwiony rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski. - Nie bardzo rozumiem, o co chodzi radnemu - powiedział nam. - Przecież prezydent jako autor projektu budżetu ma prawo w nim robić poprawki, jakie tylko chce, do chwili wysłania projektu do zaopiniowania przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Zapewne pan radny chciał zaplanować wydatki na 7,5 mln zł, ale czy nie zauważył, że miała to być inwestycja, na która miasto musiałby zaciągnąć kredyt? Jak więc chciał wydawać pieniądze, których fizycznie nie ma?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska