Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radość pustych plaż (zdjęcia)

Dariusz Chajewski
Dariusz Chajewski
Nad Bałtykiem turyści tłoczą się jak foki i dojście do morza naraża nas na gniewne warknięcia i prychnięcia. I wówczas nachodzi nas taka dziwna tęsknota, by mieć plażę tylko dla siebie. No może prawie tylko dla siebie...

[galeria_glowna]
Nasz dzisiejszy typ to... Korsyka. Owszem, jest kilka plaż słynnych, które cieszą się niemal bałtyckim wzięciem. Chociażby te w okolicy Porto-Vecchio, Biguglii, Costa Verde, Costa Sereny, Solenzary i Côte des Nacres. Najsłynniejsze to bodajże Palombaggia i Santa Giulia. Nawiasem mówiąc bez zachwytów. Jest jeszcze zatoka Valinco z Propriano. Coraz liczniejsi turyści odkrywają także plażyczki w okolicy Bonifacio z widokiem na wysepki Lavezzi. Śliczne, ale tam już zdobywa opaleniznę prawdziwa finansowa elita. Jest jeszcze Tizzano słynące z białych plaż - nie przesadzajmy z tą bielą. Ach, można jeszcze znaleźć czarne plaże, czerwone...
Czyli co z tą Korsyką? Jeśli naprawdę szukamy samotności bez problemów znajdziemy plażę tylko dla siebie, szczególnie na wybrzeżu południowo-zachodnim. Tam warto przemierzyć kilka kilometrów (piechotą przez chaszcze, czyli makię), by znaleźć oszałamiające miejsca z ujściami niewielkich rzeczek, w cieniu genueńskich wież. Woda krystaliczna, piasek drobniutki, nic tylko plażować.
Korsykańskie wakacje do tanich niestety nie należą. Najłatwiejsze do strawienia - dla kieszeni - są chalety, czyli domki na campingach. Jednak warto sprawdzić wcześniej standard i zanim zdecydujemy się na pobyt przetestujmy okoliczną plażę. Może być paskudna lub zatłoczona. Po klasie campingowej rozpoczyna się drożyzna. Wyjątkiem są kwatery prywatne, o które warto popytać w sklepie lub restauracji. Standard może nie powala na kolana, ale cena więcej niż przyzwoita (na korsykańskie warunki). Jeśli mamy środek lokomocji warto nieco odjechać od morza. Tam też jest znacznie bardziej klimatycznie. Można szukać także bardziej oryginalnych form noclegu, jak chociażby u polskich sióstr zakonnych prowadzących hostel w okolicy Bastii (nie przesadzajmy z opinią, że bardzo tani). Można oczywiście zdecydować się na nocleg na plaży, ale żyjący z turystów mieszkańcy Korsyki miło na takie "ekscesy" nie patrzą.
Piękne są te puste plaże. Prawda? Taaak, ale zdjęcia były robione na przełomie kwietnia i maja. Temperatura wody jak w Bałtyku i... ani żywego ducha. I to jest prawdziwy sposób na plaże tylko dla siebie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska