Rafał Rosolski laureatem w Admirze Gorzów Wlkp.

Klub z ul. Wał Okrężny uroczyście podsumował mijający rok. Było co świętować, bo we wszystkich imprezach - od mistrzostw świata weteranów po mistrzostwa Polski młodzików - jego reprezentanci wywalczyli łącznie 13 złotych, 12 srebrnych i 13 brązowych medali. Jedenaście osób pływało w kadrach narodowych. Pod względem liczby zdobytych punktów kajakarze Admiry zajęli 110. miejsce w Polsce (na 3.195 sklasyfikowanych stowarzyszeń), szóste w rankingu PZKaj (na 85 klubów), siódme w Lubuskiem i trzecie w Gorzowie Wlkp.

- W czterech grupach szkoleniowych prowadzimy 50 dziewcząt i chłopców - wylicza Jerzy Krajewski, w jednej osobie główny trener i wiceprezes klubu. - Moglibyśmy więcej, lecz młodzież woli dziś ciepłe pokoje i komputery. Nie jest łatwo namówić ją do uprawiania tak trudnego sportu, jak kajakarstwo.

W trosce o dobry wizerunek klubu, działacze i sponsorzy Admiry po raz pierwszy zorganizowali w bieżącym roku wewnętrzny konkurs na najlepszych zawodników. Zwyciężył Rafał Rosolski, wyprzedzając Arkadiusza Krajewskiego i Bartosza Pławskiego. Dwaj pierwsi staną w maju przyszłego roku przed szansą wywalczenia w Poznaniu olimpijskich kwalifikacji do Londynu.

- Po nieudanych mistrzostwach świata w Szeged będą to dla nas regaty ostatniej szansy - mówią zgodnie A. Krajewski i Rosolski. - W przypadku Europejczyków, awans na igrzyska zdobędą na Malcie tylko dwaj najlepsi jedynkarze oraz zwycięska dwójka. Wszystkie na dystansie 1.000 metrów.

,,Rosół'', jak zwracają się do niego koledzy, najchętniej pobiłby się o Londyn w dwójce razem z Mariuszem Kujawskim z Zawiszy Bydgoszcz. Takie same plany ma jednak Marcin Nickowski z gorzowskiego AZS AWF. O składzie osady na majowe kwalifikacje zadecydują dopiero kwietniowe, wiosenne regaty kadry narodowej w Wałczu. - Nie ma co ukrywać, na jedynkę jestem jeszcze trochę za słaby - przyznaje Rafał. - Igrzyska to moje wielkie marzenie. Jeśli nie wywalczę awansu, będę bardzo zawiedziony. Ale nie załamany. Bo wiem, że cztery lata później mogę dostać kolejną szansę. W Rio de Janeiro.

By na przystani na lewym brzegu Warty nie zabrakło kolejnych talentów, klub ze wszystkich sił zabiega o finansowych i sportowych partnerów. Właściciele prywatnych firm oraz samorząd miasta apewniają mu budżet w wysokości 250 tys. zł rocznie. W Zespole Szkół Sportowych specjalnym programem nauczania jest objętych 22 zawodników Admiry. A treningi - by się nikomu nie znudziło - odbywają się nie tylko na rzece, lecz również w siłowni, sali gimnastycznej i na basenie Słowianki.

- W przyszłym roku zamierzamy zorganizować na naszym terenie co najmniej trzy prestiżowe imprezy: majowy memoriał Tadeusza Hryckiewicza, wrześniowe mistrzostwa województwa imienia Kazimierza Rejniaka oraz październikowe regaty zakończenia sezonu. Kandydatom na mistrzów nie zabraknie okazji, by się pokazać przed własną publicznością - zapewnia J. Krajewski.