Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajbud Development GTPS Gorzów pokonał lidera ze Świdnika!

Paweł Tracz
W sobotę gorzowianin Michał Kamiński miał uzasadnione powody do zadowolenia. Jego zespół pokonał lidera pierwszej ligi ze Świdnika.
W sobotę gorzowianin Michał Kamiński miał uzasadnione powody do zadowolenia. Jego zespół pokonał lidera pierwszej ligi ze Świdnika. fot. Kazimierz Ligocki
Świetny prezent walentynkowy sprawili w sobotę swoim kibicom gorzowianie, którzy we własnej hali pokonali za trzy w znakomitym stylu Avię Świdnik. Sukces tym cenniejszy, bo goście nie przegrali w pierwszej lidze aż ośmiu meczów z rzędu!

Początek pierwszego seta nie wskazywał, że to nasi będą cieszyć się po końcowym gwizdku. Przyjezdni grali pewnie i co najważniejsze, efektywnie. Avia prowadziła 3:1 i 9:7. Ale potem dzieki atomowym zbiciom Macieja Wołosza i Mateusza Jasińskiego gorzowianie odrobili straty.

Kolejne akcje to gra cios za cios. Raz jedni, raz drudzy byli górą, ale żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na więcej niż punkt. Przy stanie 20:20, najpierw Marcin Kudłacik skutecznie zaatakował ze środka, a po chwili Michał Kamiński "poczęstował" rywali asem serwisowym.

Goście poprosili o przerwę, a po chwili o kolejną, bo GTPS prowadził 24:21 i miał setbola. Ale "czarowanie" nic im nie dało i gospodarze prowadzili 1:0 w setach.
Jeszcze lepiej było w drugiej partii. Choć początkowo to znów Avia grała pierwsze skrzypce (było 3:1 dla gości), gorzowianie znów odrobili straty i rozdawali karty.

Kluczowym momentem był punkt dla GTPS-u na 12:8. Choć goście sygnalizowali sędziemu, że przy ich ataku w aut piłkę dotknął któryś z naszych, ten pozostał nieugięty.

Gorzowianie zła[pali wiatr w żagle i "golili" przyjezdnych na całego. W końcówce, gdy GTPS prowadził już 24:14, goście zdobyli jeszcze trzy "oczka" z rzędu. Chwilę później sami jednak zakończyli seta, posyłając piłkę w aut.
Gdy w trzeciej odsłonie gorzowianie prowadzili już 9:5, nic nie wskazywało, że Avia jeszcze powalczy. A jednak. seria błędów po naszej stronie i lider objął prowadzenie 18:16. Dwupunktowej straty już nie odrobiliśmy.

Kto nie wygrywa 3:0, przegrywa 2:3 - na szczęście to stare siatkarskie przysłowie w sobotę się nie sprawdziło. Postarali się o to w czwartej partii nasi zawodnicy. Było już 9:5 dla GTPS-u, ale dwa błędy w odbiorze z rzędu z naszej strony, dały rywalom cień nadziei.

W połowie seta Avia prowadziła nawet 16:14, ale udany finisz gospodarzy, wspieranych przez żywiołowo reagującą publiczność, sprawił, że lider poległ w Gorzowie do zera.
RAJBUD DEVELOPMENT GTPS GORZÓW - AVIA ŚWIDNIK 3:1 (25:22, 25:17, 23:25, 25:23)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska