- W dniu dzisiejszym wszystkie pojazdy przechodziły badania techniczne dopuszczające do startu w rajdzie. Cały nasz team od rana w niespokojnej atmosferze, gdyż różnie to bywa na badaniach. Ja oczywiście najpierw musiałem wracać do hotelu po certyfikacje od PZM dopuszczającą mnie do rajdu. I tak uciekła mi godzina cennego czasu i nie do końca spakowałem do quada wszystko co chciałem - relacjonuje Maciej Albinowski.
- Wracając do badan w początkowej ich fazie należy zebrać ponad 20 pieczątek w stanowiskach, gdzie były sprawdzane np. licencje, dokumenty, wszelkie uprawnienia i szkolenia, czy z nawigacji, czy z pierwszej pomocy, i znów problem. Sięgam po prawo jazdy a tu pusto w kieszeni. Okazało się, że zostały w hotelu,. Na szczęście jeden z kolegów RMF Caroline Team wsiadł w rajdówkę prasową i zdążył mi je dowieźć. Dopiero wtedy dostałem przepustkę do technicznego badania pojazdu. Pełna kontrola quada, oznaczenie pojazdu i wjazd do strefy zamkniętej Parc Ferme, gdzie wszystkie pojazdy są zostawiane aż do startu. Już nic przy nich nie można robić. Odpoczywają i także to mnie czeka w ciągu najbliższych godzin - pisze żagański rajdowiec.
- Co do atmosfery tutaj panującej to robi się naprawdę coraz bardziej gorąco i to nie ze względu na temperaturę, tylko ludzi. Oni tym rajdem żyją, porównują go do igrzysk olimpijskich, także proszę sobie wyobrazić jaka panuje tutaj atmosfera - kończy drugą relację Maciej Albinowski
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?