Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajd Dakar odwołany

Redakcja
Jubileuszowa 30. edycja Dakaru miała być wyjątkowa. Niestety, dziś organizatorzy odwołali imprezę ze względu na zagrożenie atakiem terrorystycznym.

Rekordowa liczba uczestników, w tym 14 Polaków, a także startujący poza konkurencją Lubuszanie rano przygotowywali się do pustynnego maratonu. Maszyny przechodziły ostatnie przeglądy, a zawodnicy niemal czuli już piasek w zębach. Okazuje się, że nawet nie ruszyli z Lizbony, bo około godz. 13.00 organizatorzy pierwszy raz w historii odwołali rajd.

Ramię Al-Kaidy?
Od kilku dni wszyscy liczyli się ze zmianą trasy w Mauretanii, do której spalinowa karawana miała wjechać w przyszłą sobotę. W czwartek Ministerstwo Spraw Zagranicznych Francji wydało oświadczenie, w którym zdecydowanie odradzało swym obywatelom wizyty w Mauretanii. Dotyczyło to także uczestników pustynnego maratonu.

.

Reakcję Paryża sprowokowały wyniki śledztwa w sprawie morderstwa czwórki francuskich turystów. Władze Mauretanii ujawniły, że nie padli ofiarą rabusiów, ale zbrojnej bojówki BAQMI. Ta działająca w północnej Afryce organizacja islamska ma powiązania z Al-Kaidą.

"Opierając się na międzynarodowej sytuacji politycznej (…) ASO (Amaury Sport Organisation - dop. red.) nie mogła podjąć innej decyzji niż o odwołaniu tego sportowego wydarzenia" - czytamy w komunikacie organizatorów. "Pierwszym zadaniem ASO jest zagwarantowanie bezpieczeństwa wszystkim: ludności odwiedzanych przez rajd krajów, uczestnikom - profesjonalistom i amatorom, personelowi technicznemu.

Władze Mauretanii nie zgodziły się z decyzją. Zdaniem ministra spraw zagranicznych Babaha Sidi Abdallaha, nie było żadnych podstaw do odwołania rajdu. Ministerstwo spraw zagranicznych podało, że do ochrony uczestników zaangażowano ponad trzy tysiące funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa i wszelkie obawy o zawodników są bezzasadne.

Zapadła cisza

- Wszyscy są załamani i zdruzgotani - relacjonował w dziś gorzowianin Grzegorz Simon, który wspólnie z Krzysztofem Lisem szykował się do startu poza konkurencją. - Pierwsze sygnały o zagrożeniu rajdu dotarły do nas już przed południem. Była mowa o locie patrolowym nad pustynią i rzekomych bandach, które miały się tam czaić. Na konferencji byliśmy razem z Krzysztofem Hołowczycem. Kiedy został ogłoszony komunikat, na sali zapadła kompletna cisza. Chwilę później pierwsze ekipy zaczęły zwijać żagle.

- Ogromnie żałuję, że nie będziemy się w tym roku ścigali na trasie do Dakaru, ale rozumiem decyzję organizatorów, którzy nie mogli ryzykować życia zawodników - powiedział najbardziej doświadczony z Polaków i kapitan Orlen Teamu Jacek Czachor. - Powiedziano nam, że kilka organizacji terrorystycznych, w tym Al-Kaida, groziło nam atakami, dlatego innego wyjścia nie było. Tu na miejscu w Lizbonie większość zawodników przyjęła decyzję ze zrozumieniem - dodał.

Same straty

Dakar to wyjątkowa impreza i większość uczestników przygotowywała się do niego przez cały rok. Obozy, poligony doświadczalne, sztaby ludzi pracujących na sukces w pustynnym maratonie, wszystko poszło na marne.

- Przygotowania do startu były drogie, sprzęt, jaki mieliśmy jechać, będzie za rok wymagał gruntownej modernizacji. Mieliśmy na trasie przygotowane zapasy paliwa, już go nie odzyskamy - powiedział szef teamu Nissana Andre Dessoud.

- Wśród uczestników panuje opinia, że przyszłoroczny rajd też się nie odbędzie - relacjonował Simon. - Dlaczego? Wielu chce dać sobie spokój, bo obawia się o sens całorocznych przygotowań. Przecież sporo teamów poniosło ogromne, liczone w milionach euro, koszty. Niektórzy chcą mimo wszystko pokonać kilka odcinków, by sprawdzić nowe podzespoły. My również stoimy przed takim dylematem. Wspólnie z Krzyśkiem i sponsorami naradzimy się co dalej. Chcielibyśmy choć trochę liznąć pustyni.

Oprac. (lada, pat)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska