Ratownik medyczny ratował życie i zdrowie. Teraz sam potrzebuje pomocy

O tym, że na rzecz 29-latka trwa zbiórka pieniędzy, poinformowali nas inni ratownicy, z którymi pracował mężczyzna. Juliusz (koledzy nazywają go po prostu Julek) na co dzień niósł pomoc mieszkańcom Kostrzyna na Odrą, Witnicy i okolicznych miejscowości. Teraz sam potrzebuje pomocy.

Na portalu zrzutka.pl możemy przeczytać m. in.: "22 września br. nasz kolega Julek dostał zawału mięśnia sercowego w wyniku czego doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Resuscytacja trwała prawie godzinę, udało się przywrócić krążenie." 29-latek trafił najpierw do szpitala w Kostrzynie nad Odrą, później przetransportowano go do Nowej Soli. "W tamtejszej placówce przeszedł koronografię, a następnie został przekazany na znajdujący się tam OAiIT. Z dnia na dzień Jego stan ulega poprawie. Obecnie znajduję się na oddziale rehabilitacji szpitala w Nowej Soli. Pomimo postępów w leczeniu i rehabilitacji, nadal potrzebuje Naszej pomocy. Jednym z wielu ważnych aspektów jest wsparcie finansowe, które pomoże kontynuować rehabilitację, aby Julek mógł wrócić o własnych siłach do domu. - czytamy w informacji o zbiórce pieniędzy.

Julek sukcesywnie dąży do celu, którym jest powrót do codziennego, samodzielnego funkcjonowania. Grono ratownicze wie dobrze, że tak długa resuscytacja nie daje zbyt wielu szans na przeżycie i normalne funkcjonowanie, lecz obecny stan Julka pokazuje, że cuda się zdarzają. "Jako koledzy z pracy prosimy Was o wsparcie finansowe. Z góry dziękujemy za wszystko." - czytamy na portalu zrzutka.pl.

Osoby, które chciałyby wesprzeć finansowo rehabilitację Julka mogą to zrobić na stronie Rehabilitacja Julka po NZK

Zobacz też wideo: Gość tygodnia - Włodzimierz Kwaśniewicz

Przeczytaj też: Gala charytatywna w Przytoku. Wielkie serca ludzi otworzyły się dla Zuzi i Adriana [ZDJĘCIA]