Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratują życie

TADEUSZ KRAWIEC
W czterech najczęściej uczęszczanych przez mieszkańców Choszczna miejscach woprowcy wbudowali metalowe podpory i z chwilą pojawienia się pierwszego lodu umieszczają na nich kilkunastometrowe drągi.

Niestety, coraz częściej się zdarza, że ktoś je kradnie lub niszczy.
- Dzieci i wędkarze nie mają wyobraźni. Ryzykują wchodząc na kruszący się lód - ostrzegają woprowcy. Podobnie jak w minionych latach razem ze strażakami woprowcy rozmieścili wokół jeziora Klukom żerdzie do udzielania pomocy poszkodowanym w przypadku załamania się lodu. - Wczoraj zauważyliśmy, że ktoś jedną z żerdzi porzucił kilkadziesiąt metrów dalej, więc położyliśmy ją na swoim miejscu. Dziś znowu jej nie ma - mówią dwaj wędkarze, bez żadnego zabezpieczania budujący kładkę na złowieszczo trzaskającym lodzie.

Ratują życie

- Gdy tylko pojawią się pierwsze mrozy, natychmiast ruszamy z akcją uświadamiającą, w jaki sposób należy zachować się na lodzie. Szczególnie wtedy, gdy ten się pod nami załamie - mówi prezes choszczeńskiego oddziału WOPR Bronisław Pawlaczyk, którego zastaliśmy podczas obchodu wokół jeziora Klukom. - Jeśli świadomie nie przygotujemy sobie jakiegoś zabezpieczenia, to właśnie te drągi pomogą uratować nam życie. Zapewniam, że już wielu mieszkańców Choszczna patrzy na nie z szacunkiem.
- Co roku w powiecie choszczeńskim ktoś ginie pod lodem. Niestety, są ludzie, którzy nie zastanawiają się nad tym i kradną lub niszczą nasze drągi - zauważa inny woprowiec Marian Ryfa. - Musimy codziennie obchodzić jezioro i naprawiać czyjąś bezmyślność. Wszystko robimy społecznie, a za drągi musimy płacić.

Gdzie są umieszczone

Z daleka widoczne żerdzie na metalowych podporach umieszczone są tuż obok kąpieliska na Osiedlu Południowym zwanym popularnie Betlejem, obok budynku starostwa choszczeńskiego, pomiędzy plażą wojskową a Klubem Garnizonowym oraz na plaży miejskiej. To, że są, bardzo docenia Andrzej Dobrzaniecki. Trzy lata temu uratował tonącego chłopca. - Posłużyłem się długą drabiną, bo drągów tam jeszcze nie było. Zapewniam, że gdybym nie miał jej pod ręką, każda inna pomoc przyszłaby za późno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska