Real Madryt po 9 latach zdobył Puchar Króla. Po zaciętym finale z Osasuną „Los Blancos” sięgnęłi po swój dwudziesty Copa del Rey w historii

Realu Madryt wystawił w finale w podstawowym składzie aż 10 obcokrajowców z jedynym Hiszpanem, prawym obrońcą Danim Carvajalem i został pierwszym zespołem w historii Pucharu Hiszpanii z tak wieloma obcokrajowcami w finale.

Gorąco było jeszcze przed meczem – brazylijski napastnik Realu, Vinicius Junior, nie poszedł na tradycyjne podanie ręki sędziom, choć uczynili to wszyscy inni zawodnicy. „Vini” w tym czasie udał się do ławki rezerwowych, zdjął bluzę i wyszedł na boisko.

„Królewscy” otworzyli wynik już w 2. minucie: Vinicius minął dwóch rywali i posłał piłkę w pole karne, Fede Valverde przepuścił podanie między nogami, a zamknął je Rodrygo.

Do przerwy, mimo przewagi Realu w posiadaniu piłki, Osasuna stworzyła kilka okazji, ale niezbyt niebezpiecznych.

„Vini” w jednej z sytuacji padł w polu karnym, ale sędzia nie dopatrzył sie faulu rywala. Zawodnicy Osasuny czuli natomiast, że skrzydłowy Raulu „zanurkował”. 29-letni obrońca David Garcia podszedł do Brazylijczyka i ironicznie przesunął dłonią po jego wgłowie, co zdenerwowało 22-latka. Na szczęście w porę pojawił się Karim Benzema, który powstrzymał partnera.

Pod koniec pierwszej połowy został podcięty Rodrygo, co nie spodobało się Viniciusowi i zaczął krzyczeć na arbitra, żeby pokazał żółtą kartkę za faul, ale udało mu się jedynie wymóc „kartonik” dla siebie.

Po gwizdku na przerwę omal nie doszło do bójki przy zejściu do szatni. Piłarze Osasuny czekali na „Viniego”, ale jego koledzy z zespołu opóźnili zejście narowistego Brazylijczyka.

Pampeluńczycy drugi raz spróbowali rozmówić się z Juniorem w korytarzu, ale skutecznie interweniowali stewardzi i zapobiegli bójce.

Na drugą połowę Vinicius Junior wyszedł pod niezawodną ochroną trrenera Carlo Ancelottiego.

Po przerwie Osasuna niespodziewanie wyrównała: w 58. minucie Abde Ezzalzouli zacentrował w pole karne, a po wybiciu piłki Lucas Torro, który w młodości grał 4 lata w młodzieżowych drużynach Realu, strzałem z dystansu, posłał ją precyzyjnie w prawy dolny róg bramki Thibauta Courtois.

Remis nie trwał długo: po 12 minutach Vinicius wykonał slalom flanką, piłka wpadła w pole karne, strzał, dobitka i Rodrygo nie mógł spudłować z bliskiej odległości.

Po ponownym wyjściu na prowadzenie Realu, drużyny wymieniały się groźnymi atakami, ale wynik się nie zmienił 2:1 wygrał Real i zdobył pierwszy raz od 9 lat, czyli 2014 roku, kiedy to pokonał Barcelonę w finale 2:1, zdobył Copa del Rey.

– To był twardy, trudny, wyrównany mecz. Osasuna walczyła do końca, musieliśmy cierpieć, ale zasłużyliśmy na zwycięstwo. Finały to przede wszystkim cierpliwość, a dopiero potem szczęście. Myślę, że zdobyliśmy ten puchar w ważnym momencie. Mieliśmy bardzo trudne poprzednie rundy i jest to nagroda za wysiłek włożony w walkę z bardzo silnymi przeciwnikami. Grę stworzyli Vinicius i Rodrygo. Viniciusowi brakowało jednak równowagi w pierwszej połowie, ale Rodrygo strzelił dwa gole i te dwa zrobiły dziś różnicę

– ocenił trener Ancelotti.

Było to 100. trofeum „Los Blancos” w ich historii – 35 mistrzostw Hiszpanii, 12 Superpucharów Hiszpanii, 1 Puchar Evy Duarte, 1 Puchar Ligi Hiszpańskiej, 14 Pucharów Europy/Liga Mistrzów, 2 Puchary UEFA, 5 Superpucharów Europy, 2 Puchary Latynoskie, 3 Puchary Interkontynentalne, 5 klubowe mistrzostw świata i 20 Pucharów Króla przy 40. występach w finałach Copa del Rey. Najwięcej, bo aż 31 razy po Puchar Króla sięgała FC Barcelona (3:1), która zagrała 42 razy w finale, a Atletico Madryt zdobył Puchar Hiszpanii 23 razy.

„Królewscy” z 20 ostatnich finałów różnych rozgrywek zwyciężyli 18-krotnie (statystyki uwzględniają turnieje, w których finał odbywał się w formacie jednego meczu). Dwoma finałami, w których ponieśli porażki był Superpuchar Europy w 2018 roku z Atletico Madryt 2:4 i Superpuchar Hiszpanii w 2023 roku z Barceloną 1:3.

Trener Ancelotti zdobył swoje 10. trofeum z Realem Madryt. Podczas swoich dwóch pobytów na Santiago Bernabeu wygrał 1 mistrzostwo Hiszpanii, 2 Puchary Króla, 1 Superpuchar Hiszpanii, 2 Ligi Mistrzów, 2 Superpuchary Europy i 2 Klubowe Mistrzostwa Świata. W sumie włoski szkoleniowiec ma na swoim koncie 26 trofeów: 1 z Juventusem Turyn, 8 z AC Milan, 3 z Chelsea Londyn, 1 z PSG, 3 z Bayernem Monachium i 10 z Realem Madryt.

35-letni kapitan i napastnik „Los Blancos”, Benzema sięgnął po swoje 33. trofeum w karierze (25 tytułów z Realem Madryt – wyrównał klubowy rekord Marcello, 7 z Olympique Lyon i 1 z reprezentacją Francji), dzięki czemu został najbardziej utytułowanym francuskim piłkarzem w historii.