Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Real pokonany. Lewandowski trafił aż cztery razy!

(kuba)
Piłkarze Borussii Dortmund pokonali przed własną publicznością Real Madryt 4:1 (1:1) w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów. Cztery bramki dla niemieckiego zespołu zdobył Robert Lewandowski. Rewanż we wtorek 30 kwietnia w stolicy Hiszpanii.

Borussia Dortmund - Real Madryt 4:1 (1:1).
Bramki: Robert Lewandowski (8, 50, 55, 66-z karnego) - Cristiano Ronaldo (43)
Sędziował Bjorn Kuipers (Holandia). Widzów: 65 829.

Borussia Dortmund: Roman Weidenfeller; Łukasz Piszczek (83-Kevin Grosskreutz), Neven Subotic, Mats Hummels, Marcel Schmelzer; Ilkay Guendogan (90+1-Julian Schieber), Sven Bender, Jakub Błaszczykowski (82-Sebastian Kehl), Mario Goetze, Marco Reus; Robert Lewandowski.

Real Madryt: Diego Lopez; Sergio Ramos, Pepe, Raphael Varane, Fabio Coentrao; Sami Khedira, Xabi Alonso (80-Kaka); Luka Modric (68-Angel Di Maria), Mesut Oezil, Cristiano Ronaldo; Gonzalo Higuain (68-Karim Benzema).

Niekwestionowanym bohaterem spotkania był Robert Lewandowski, który zdobył cztery bramki. Jest pierwszym piłkarzem, który dokonał tego w półfinałowych meczach Ligi Mistrzów.

Napastnik reprezentacji Polski swój popis rozpoczął już w ósmej minucie. Wykorzystał dośrodkowanie Mario Goetzego i wygrał pojedynek w polu bramkowym z Pepe. Kilka minut wcześniej Lewandowski nie zdołał dobić piłki po świetnej akcji indywidualnej i uderzeniu Marco Reusa.

Mimo że w pierwszej części spotkania, podobnie jak w całym meczu, to podopieczni Juergena Kloppa przeważali na boisku, goście również mieli swoje okazje na zdobycie bramki. W 24. minucie Cristiano Ronaldo groźnie uderzył z rzutu wolnego z lewej strony boiska. Jednak Roman Weidenfeller nie dał się zaskoczyć i udanie interweniował.

Podopieczni Jose Mourinho zdołali jednak wyrównać tuż przed przerwą. Mats Hummels popełnił fatalny błąd w środkowej części boiska. Gonzalo Higuain bezlitośnie to wykorzystał, przejął piłkę i po wbiegnięciu w pole karne dokładnie podał do Ronaldo. Ten trafił do pustej bramki.
Druga część spotkania należała do Lewandowskiego, który strzelił trzy bramki. Niespełna pięć minut po przerwie Reus nieudanie uderzał sprzed pola karnego i piłka trafiła do Polaka. Ten zewnętrzną częścią stopy posłał ją tuż przy słupku.

Z kolei Marcel Schmelzer w 55. minucie uderzał z narożnika pola karnego, a piłka po rykoszecie ponownie trafiła do Lewandowskiego. Napastnik Borussii sprytnym zwodem oszukał Pepe i efektownym strzałem pod poprzeczkę pokonał Diego Lopeza.

Czwarta bramka dla Borussii również była autorstwa Polaka. W 66. minucie Lewandowski pewnie wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul na Reusie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska