Testowaliśmy wersję gry na PC-ta. I już wiemy, że doskonale gra się, kiedy z głośników leci język polski. Słowa wypowiadane są w naszym języku, i wszystko jest jasne. To jeden z wielu plusów Transformers: Wojna o Cybertron. Dubbing przygotowano doskonale.
Gra ze stajni Licomp Empik Multimedia od razu rzuca nas w wir walki. Ani przez chwilę nie ma czasu na nudę. I to kolejna zaleta produktu. A jest ich więcej.
A teraz konkrety. Transformers: Wojna o Cybertron to świat doskonale znany nam z kreskówek oraz filmów. Grę podzielono na rozdziały, których zakończenie zajmie nam od około 10 do 15 godzin.
W każdym z rozdziałów gramy w towarzystwie dwóch kompanów. Wybieramy też rolę, jaką odegramy podczas starcia. Klasę postaci możemy wybierać przed każdym z rozdziałów. To fajne, bo wszystkiego spróbujemy.
Świetnie wygląda strona graficzna Transformers: Wojna o Cybertron. Na medal została zrobiona animacja przechodzenia robota w auto i odwrotnie. Aż chce się, co chwilę zmieniać formę. Udźwiękowienie to kolejny smak gry. Z głośników lecą miłe odgłosy miażdżonej blachy.
Zadbano o walkę. Do dyspozycji mamy nie tylko swój własny arsenał. Możemy też dopadać działa stojące na planszach. Mają one niezłego kopa. Walczymy również rękoma. Mi sie ta forma bardzo podoba. Podstawa w grze to jednak starcia na odległość przy użyciu broni palnej. Też bardzo fajne.
Podsumowując. Transformers: Wojna o Cybertron jest bardzo dobrym produktem. Gra przygotowana pieczołowicie pod katem graficznym przyciąga do walk na blaszanej planecie. Co cieszy, utrzymuje również niepowtarzalny klimat Transformers. Po rozgrywce, każdy chciałbym mieć takiego swojego autobota.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?