Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Recz: Spór o kawałek chodnika

Tadeusz Krawiec 605 20 19 49 [email protected]
- Ten zniszczony krawężnik bezmyślnie położyli drogowcy. Zrobią to jeszcze raz. Potem znowu zostanie zniszczony, bo kładziona będzie kanalizacja. To dom wariatów, a nie oszczędne państwo! - mówi Wiesław Szpak. (fot. Tadeusz Krawiec)
- Ten zniszczony krawężnik bezmyślnie położyli drogowcy. Zrobią to jeszcze raz. Potem znowu zostanie zniszczony, bo kładziona będzie kanalizacja. To dom wariatów, a nie oszczędne państwo! - mówi Wiesław Szpak. (fot. Tadeusz Krawiec)
Wiesław Szpak, przedsiębiorca z ul. Kolejowej, skarży się, bo drogowcy chcą rozebrać mu wjazd do firmy, który sam sobie wykonał.

Przedsiębiorca zadzwonił do nas w ubiegły piątek. Właśnie kończy przy ul. Kolejowej, wzdłuż której biegnie droga wojewódzka, rozbudowę firmy. Będzie sprzedawał sprzęt budowlany. Na piętrze budynku zamierza otworzyć hotel.

- Wszyscy dookoła tylko mówią, że pomaga się tym, którzy chcą dać pracę innym czy płacić podatki. To bzdury! - zdenerwowany pokazuje nam elegancki chodnik, który niedawno wykonał przed firmą za własne pieniądze. Twierdzi, że nim to zrobił, otrzymał wszelkie zezwolenia. Złapał się za głowę, gdy zobaczył przed budynkiem drogowców z oddziału Zarządu Dróg Wojewódzkich w Pyrzycach, którzy przy dojeździe do jego firmy zaczęli układać wysokie krawężniki.

Znikające krawężniki

- Twierdzą, że jest to ich pas drogowy i nie ja tu rządzę tylko oni. Mało tego dowiaduję się, że tuż obok mojej ściany kopany będzie rów pod sieć kanalizacyjną. Kto to wszystko zaplanował? - pyta.

Jest gotów wykonać cały podjazd i pobocze za własne pieniądze. Obawia się, że wykopy zniszczą mu dopiero co postawione ściany budynku. Pokazuje nam zniszczone krawężniki, które niedawno położyli drogowcy i twierdzi, że wzdłuż całej ulicy takich widoków jest więcej.

- Nie chcą po mojej myśli, to sam je wyrwałem - jeden z jego sąsiadów pokazuje nam luki w krawężnikach. Uważa, że drogowcy bez konsultacji z właścicielami posesji zaplanowali sobie wjazdy tak, jak im pasuje.

Przepis to przepis

- Zapewniam, że wszystko wykonujemy zgodnie z literą prawa. Teren przylegający do firmy pana Szpaka to pas przydrogowy i to my odpowiadamy za jego zagospodarowanie - informuje nas Mirosław Szymczewski zastępca kierownika Rejonu Dróg Wojewódzkich w Pyrzycach. Według niego przepisy mówią wyraźnie o tym, że przy drogach wojewódzkich powinno być jak najmniej wjazdów.

- To pan Szpak złamał prawo budując chodnik na nie swoim terenie. Rozbierzemy go i wykonany tak jak to jest zaplanowane - zdecydowanie podkreśla. Dodaje, że remont drogi zamierzają ukończyć do końca października. Od przedsiębiorcy dowiadujemy się, że po wykonaniu remontu wspomniana droga przekazana zostanie do gminy! - Tak. Niedawno podjęliśmy w tej sprawie uchwałę - burmistrz Józef Romanowski zapewnia nas, że gdy jego magistrat będzie odpowiadał za drogę, zrobi wszystko, żeby był dojazd do firmy W. Szpaka.

Zna jego problemy. - Dlaczego nie miałbym się do tego przychylić, skoro zapewnia mnie, że wszystko wykona na własny koszt - podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska