Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Regionalista Stefan Cyraniak z Międzyrzecza wydał drugi tom swoich kronik

Dariusz Brożek
Stefan Cyraniak ma już 88 lat, ale z werwą nastolatka potrafi godzinami opowiadać o historii miasta
Stefan Cyraniak ma już 88 lat, ale z werwą nastolatka potrafi godzinami opowiadać o historii miasta fot. Dariusz Brożek
W ,,Kronice dziejów Międzyrzecza i okolic'' odnotował najważniejsze wydarzenia od lutego 1945 r. do końca 2007 r. To drugi tom, pierwszy ukazał się jesienią ub.r.

Autor ma 88 lat, w Międzyrzeczu mieszka od grudnia 1945 r. Jest znawcą historii miasta i jego najbliższych okolic. Wydał już kilka książek i setki publikacji prasowych. Jego ostatnim dziełem jest drugi tom ,,Kroniki dziejów Międzyrzecza i okolic'', w którym opisał wydarzenia z lat 1945-2007.

Pierwszą informacja dotyczy wydarzeń z lutego 1945 r., kiedy w mieście zaczęli się osiedlać Polacy, ostatnia zaś uzyskania przez gminę w grudniu 2007 r. certyfikatu Fair Play. W posłowiu odniósł się do burzliwych wydarzeń z końca 2008 i początku 2009 r., kiedy zatrzymano kilkunastu prominentnych urzędników i przedsiębiorców, których prokuratura podejrzewa o malwersacje.

- Aresztowania w ratuszu pominięto w monografii wydanej ostatnio na zlecenie władz miejskich. Pan Stefan odnotował je w swej kronice, bo nie pisał jej na polityczne zamówienie i pod kuratelą władz. W dodatku wydał ją za własne pieniądze, podczas gdy monografia kosztowała podatników 40 tysięcy złotych - zaznacza jeden z naszych rozmówców.

Był świadkiem tych wydarzeń

Kronika liczy 247 stron, wydała ją oficyna Print Group ze Szczecina. Ilustrują ja liczne zdjęcia, wykazy urzędników, radnych, proboszczów, burmistrzów i starostów, komendantów milicji i policji, dowódców jednostki wojskowej. Można ją już kupić w miejscowych księgarniach.

S. Cyraniak jest skarbnicą wiedzy o dawnym Międzyrzeczu. Zaznacza, że był świadkiem większości wydarzeń, które opisał w swojej kronice. Przez rok wertował i analizował stosy dokumentów. Dotarł m.in. do materiałów z procesu tzw. Bandy Maria w 1947 r., który zakończył się dziesięcioma wyrokami śmierci. Jej działalność do dziś budzi kontrowersje i nie doczekała się rzetelnego opracowania. Jedni uważają partyzantów za bohaterów, inni za pospolitych bandytów.

W przygotowaniu drugiego tomu autorowi pomagali Jan Krajniak i Ryszard Patorski. Zaznacza, że jego kronika to przede wszystkim opowieść o ludziach, którzy odbudowali po wojnie miasto i tworzyli podstawy administracji, oświaty i życia społeczno-kulturalnego. - Wielu mieszkańców odnajdzie siebie w tej książce, lub swoich bliskich. Poruszyłem sporo kontrowersyjnych spraw, ale procesów raczej z tego nie będzie - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska