Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rejtan prosto z Ochli (wideo)

Redakcja
Jan Papina nie jest profesjonalnym rzeźbiarzem. To emerytowany wojskowy, ale jego dzieła robią wrażenie. Nad najnowszym pracował trzy lata.
Jan Papina nie jest profesjonalnym rzeźbiarzem. To emerytowany wojskowy, ale jego dzieła robią wrażenie. Nad najnowszym pracował trzy lata. Paweł Kozłowski
Na obrazie Matejki uczestnicy sejmu rozbiorowego nie mają zasłoniętych oczu. Przewiązał je im Jan Papina na swej płaskorzeźbie, którą nazwał "Rejtan - przestroga".

Rzeźbiarz z Zielonej Góry ukończył swe kolejne dzieło. Jego pierwszą imponującą płaskorzeźbą była "Bitwa pod Grunwaldem". Powstała z okazji 600. rocznicy zwycięstwa wojsk polsko-litewskich nad Krzyżakami. Rzeźba została sprzedana biznesmenowi z województwa podkarpackiego i za pieniądze, które za nią dostał, mógł zrealizować swój drugi projekt - Rejtana.

W oryginale obraz Jana Matejki nazywa się "Rejtan - upadek Polski". Przedstawia scenę z 1773 r. Za chwilę uczestnicy sejmu mają podpisać zgodę na rozbiór Polski. Tadeusz Rejtan, poseł ziemi nowogródzkiej, w geście rozpaczy oraz próbując zapobiec haniebnemu wydarzeniu, kładzie się pod drzwiami i zasłania wejści własną piersią. Papina swą płaskorzeźbę nazwał "Rejtan - przestroga", a uczestnikom sejmu rozbiorowego - w odróżnieniu do oryginału - zasłonił oczy. - By obecne władze nie były ślepe na to, co się dzieje w kraju. Naród nie może cierpieć z powodu złych decyzji rządzących. A tytuł ma być przestrogą, by historia się już nie powtórzyła. Żeby kraj, już nie zbrojnie, ale ekonomicznie nie został rozgrabiony - tłumaczy zielonogórzanin.

Płaskorzeźba ma sześć metrów szerokości, trzy metry wysokości i 40 cm grubości. Powstała - w pracowni w Muzeum Etnograficznym w Ochli. Ściana drewna, w której rzeźbił Papina, została sklejona z 10 bloków i pierwotnie ważyła pięć ton. Trwało to 1,5 roku, a jej przygotowanie kosztowało około 100 tys. zł. - Surowiec to lipa leśna. Charakteryzuje ją m.in. mała ilość sęków - mówi rzeźbiarz-amator, który pracę młotkiem i dłutem rozpoczął w kwietniu 2011 r. Teraz rzeźba musi zostać jeszcze zabezpieczona i zakonserwowana odpowiednim olejem. Fachowcy "Rejtana" wycenili na 850 tys. zł, ale Papina wie, że cenę takich dzieł dyktuje kupiec. Stawia tylko jeden warunek: jego dzieło musi stać w takim miejscu, by każdy miał do niego swobodny dostęp. Płaskorzeźba zostanie sprzedana, bo zielonogórzanin już planuje kolejną - "Bitwę Warszawską". - To ma być mój hołd na 100-lecie cudu nad Wisłą. Polska uchroniła wtedy całą Europę przed komunizmem - tłumaczy. - Robię to dla przyszłych pokoleń. Wiem, że inspiruję młodzież, która w dobie internetu nie interesuje się historią - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska