Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rękawiczki jednorazowe za 30 groszy w jednym ze sklepów w Zielonej Górze. Dlaczego pobierana jest za nie opłata?

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
Zakupy w sklepach powinniśmy wykonywać w rękawiczkach
Zakupy w sklepach powinniśmy wykonywać w rękawiczkach Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press/zdjęcie symboliczne
Zgodnie z ograniczeniami wprowadzonymi przez rząd z powodu epidemii koronawirusa w sklepach powinniśmy robić zakupy w rękawiczkach ochronnych. – W jednym z lokali przy ul. Osiedlowej żądano od mnie 30 groszy za rękawiczki. Przecież takie środki ochronne powinny być według prawa za darmo – skarży się nasza Czytelniczka. Jak do sprawy odnosi się właściciel sklepu?

Opłata za rękawiczki w sklepie

Przypomnijmy, rząd wprowadził w codziennym funkcjonowaniu sklepów i punktów handlowych kilka ważnych zmian. Jedna z nich zakłada, że klienci mają robić zakupy w rękawiczkach jednorazowych. Zapewniony ma im być także dostęp do środków dezynfekcyjnych. Tymczasem, jak donosi nam nasza Czytelniczka, w jednym ze sklepów przy ul. Osiedlowej ma być z tego tytułu pobierana opłata.

- Ostatnio udałam się do sklepu monopolowego – opowiada zielonogórzanka. – Pani, która tam sprzedaje, poinformowała mnie, że nie zostanę obsłużona, bo nie mam rękawiczek ochronnych. Mogłam jednak zakupić w tym sklepie rękawiczki za 30 groszy. To wzbudziło moje wątpliwości, bowiem wcześniej słyszałam, że sprzedaż rękawiczek jest bezprawna. Chciałam dostać jedynie paczkę papierosów, ale ostatecznie z powodu tej sytuacji zrezygnowałam, szczególnie że „stali klienci”, którzy później spożywają alkohol pod sklepem, nie musieli kupować rękawiczek.

Postanowiliśmy osobiście sprawdzić doniesienia naszej Czytelniczki. Okazało się, że faktycznie w jednym ze sklepów przy ul. Osiedlowej za rękawiczki pobierana jest opłata. Zakupy można jednak również wykonać w niewielkich woreczkach foliowych, które sklep wydaje bezpłatnie.

Brak rękawiczek na rynku

- Niestety, ale obecnie sytuacja na rynku jest taka, że tych rękawiczek po prostu brakuje – twierdzi Marcin Wes, właściciel sklepu. – Nie mieliśmy wiele czasu na przygotowanie się do ograniczeń wprowadzone przez rząd. To wszystko odbyło się z dnia na dzień. Mam kilka lokali, udało mi się zdobyć po około 250 sztuk dla każdego. Problem jednak w tym, że dziennie w każdym ze sklepów mamy od 200 do 300 klientów. Oznacza to, że zapasy rękawiczek bardzo szybko się skończyły. Chciałem zamówić je w hurtowniach, ale tam również już odczuwają braki. Nie wszystkie partie przychodzą na czas. Co gorsze, cena cały czas idzie w górę. Przed epidemią płaciliśmy za 50 par ok. 1,7 zł. Teraz ceny dochodzą już do 9 zł za taką samą ilość – tłumaczy Wes.

Właściciel podkreśla, że opłata 30 groszy nie służy temu, aby wzbogacić się na kryzysie. – Konsultowaliśmy sprawę z prawnikiem. Według przepisów mamy dostarczyć środki dezynfekujące i dostęp do rękawiczek . To właśnie robimy. Chodzi też o to, żeby ludzie jednak te rękawiczki szanowali. Aby nie było sytuacji, jak wcześniej, że ktoś przychodził brał po kilka na zapas, choć tak naprawdę tyle ich nie potrzebował. One mogą się przecież przydać komuś, kto naprawdę nie będzie miał własnych. Wszyscy musimy zmierzyć się z trudnościami wynikającymi z epidemii, należy jednak do tego podejść społecznie odpowiedzialnie – przekonuje nasz rozmówca.

Aby wszyscy mogli zrobić zakupy wprowadzono także zamiennie woreczki foliowe. – Duże sklepy czy też sieciówki mogą łatwiej zapewnić sobie dostęp do środków ochronnych, bowiem kupują je masowo. My drobni przedsiębiorcy jesteśmy w gorszej sytuacji. Obecnie ratujemy się woreczkami, bowiem te na rynku są wciąż dostępne – informuje Wes.

Wyzwiska wobec pracowników

Nasz rozmówca zwraca także uwagę na inny aspekt całej sprawy. – Przestrzegamy środków bezpieczeństwa i tego samego wymagamy od naszych klientów. Nie wszyscy są jednak wyrozumiali. W ostatnich dniach moi pracownicy donosili mi o sytuacjach, gdy zostali zwyzywani, gdy zwracali uwagę mieszkańcom, aby wykonywali zakupy z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. To bardzo przykre, że takie sytuacje miały miejsce – uważa Marcin Wes.

Wideo: Koronowirus w Zielonej Górze. Zakład Gospodarki Komunalnej odkaża przystanki

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska