Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekordowy Bieg Szlakiem Polskiej Miedzi

Konrad Kaptur
Sztafeta Remondis Lębork nie miała sobie równych na trasie tegorocznego Biegu Sztafetowego Szlakiem Polskiej Miedzi.
Sztafeta Remondis Lębork nie miała sobie równych na trasie tegorocznego Biegu Sztafetowego Szlakiem Polskiej Miedzi. Konrad Kaptur
29 minuty 24 sekundy - tyle wynosi rekord trasy Biegu Sztafetowego Szlakiem Polskiej Miedzi. Ustanowiła go sztafeta "Remondis" Lębork składająca się z zawodników reprezentujących różne kluby lekkoatletyczne.

- W takim sześcioosobowym składzie przyjechaliśmy do Polkowic po raz pierwszy. Mieliśmy dwa cele - zwyciężyć, a także poprawić rekord trasy, który wynosił 29 minut 28 sekundy i z tego, co się dowiedzieliśmy został ustanowiony w poprzednim roku. Obydwa założenia udało się nam zrealizować, więc jesteśmy zadowoleni - mówił nam na mecie Artur Olejarz z wrocławskiego Śląska, który biegł na ostatniej zmianie w zwycięskiej sztafecie.

Wygrana nie przyszła łatwo, bo na starcie biegu stanęło 13 sztafet, w tym bardzo mocne z Bydgoszczy oraz ukraińskiego Kowla. Każdy z biegaczy miał do pokonania dystans 1700 metrów. Na pierwszej zmianie prowadzenie objął Piotr Mielewczyk z Remondisa, ale biegnący na zmianie numer dwa w sztafecie "Ścigacze" Bydgoszcz Błażej Brzeziński wysunął się na czoło stawki i jako pierwszy przekazał pałeczkę swojemu koledze Kamilowi Sierackiemu. Ten także biegł jako pierwszy. Zmiana prowadzenia nastąpiła na kolejnej, czwartej rundzie. Wówczas Marek Kowalski z "Remondisa" okazał się minimalnie lepszy od Adriana Sobkowskiego. To był kluczowy moment, bo wywalczonego prowadzenia ekipa z Lęborka nie oddała już do samej mety, choć walka była emocjonująca do samego końca, a o ostatecznym triumfie zdecydowały zaledwie cztery sekundy.

- Napór ze strony sztafety z Bydgoszczy był bardzo duży, ale udało nam się go odeprzeć. Umiejętnie rozłożyliśmy siły, ponadto dobrze rozegraliśmy bieg taktycznie. Bardzo się cieszymy z wygranej. Za rok przyjeżdżamy bronić wywalczonego zwycięstwa i poprawić rekord trasy - zadeklarował Adam Nowicki z Remondisa, biegnący na zmianie numer pięć.

Na trzecim miejscu linię mety minął Pawel Ochal ze sztafety SK Kowel.
- Rywalizacja stała na bardzo wysokim poziomie. Pomimo doskwierającego upału padł rekord trasy, co świadczy o tym, że przyjechali biegacze o dużych umiejętnościach. To świadczy o tym, że bieg ma dużą renomę i przyciąga zawodników z krajowej czołówki - podkreślał Adam Nowak, prezes TKKF "Start" organizatora biegu.

Poza rywalizacją w biegu głównym na krótszej trasie (4x500 metrów) walczyli także przedstawiciele służb mundurowych - zwyciężyli żołnierze z XI Lubuskiej Dywizji Pancernej. Swoje biegi mieli także samorządowcy, prezesi i dyrektorzy - tutaj bezkonkurencyjna okazała się ekipa TKKF "Start, a także górnicy i hutnicy - triumfowali reprezentanci Zakładów Górniczych z Lubina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska