Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekordy? Mamy je w genach!

Artur Matyszczyk 606 983 305 [email protected]
Tadeusz Sobol jest emerytem. Całe swoje życie poświęcił biciu rekordów, m.in. podniósł na jednej ręce rower...
Tadeusz Sobol jest emerytem. Całe swoje życie poświęcił biciu rekordów, m.in. podniósł na jednej ręce rower... Mariusz Kapała
Szczycimy się Chrystusem w Świebodzinie, krasnalem w Nowej Soli. A w sobotę Światowy Dzień Bicia Rekordów - idealna okazja, by pokonać siebie.

Najdłuższe włosy, największa wyhodowana dynia, najwyższy mężczyzna, najniższa kobieta - człowiek od zawsze pasjonował się biciem rekordów. Dlatego popularna Księga Guinnessa, mimo upływu lat i zmieniającego się świata, wciąż jest coraz grubsza i zyskuje kolejne rzesze zwolenników.

Wśród nich jest Tadeusz Sobol z Zielonej Góry. 65-letni emeryt z pasją, który przez większość życia właśnie bije rekordy. Na czas, na jednej ręce podnosił już rower, fotel, taczkę czy kosiarkę. Ustawił w pokoju wieżę z butelek po piwie aż do sufitu. Wreszcie niedawno skonstruował przyrząd, który Egipcjanom służył do budowy piramid. Na pytanie: Dlaczego?, odpowiada bez namysłu: - Chcę być inny, niezwykły. Pragnę coś po sobie pozostawić.

W naszym regionie rekordzistów mamy dużo więcej. W sierpniu do Księgi Guinnessa trafili Ewa Starońska i Paweł Burkowski z Zielonej Góry. Pobrali się w jeziorze. Nikt nigdy i nigdzie na świecie nie miał na ślubie tylu... podwodnych świadków. Więcej rekordów? Wystarczy wspomnieć słynną w całym kraju, potężną figurę Chrystusa Króla w Świebodzinie czy największego krasnala w Nowej Soli.
W sobotę nadarza się okazja dla każdego z nas, żeby zmierzyć się z samym sobą i pobić własny rekord. Okazja jedyna w roku - obchodzimy Światowy Dzień Bicia Rekordów. Warto zaangażować się w świętowanie, bo zdaniem fachowców, jesteśmy tak skonstruowani, że rekordy będziemy bili do końca swojego istnienia.

- Społeczeństwo ma nieokiełznaną chęć do wyznaczania coraz to nowych celów - ocenia socjolog Jacek Kurzępa. - Stawiamy sobie coraz to wyższe wymagania, konfrontujemy się z innymi, rywalizujemy i konkurujemy. To nas napędza i motywuje. Wreszcie odczuwamy wielką satysfakcję z dzierżenia palmy pierwszeństwa. Dlatego zawsze te rekordy bić będziemy.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska