Remont jednej z najważniejszych ulic w Międzyrzeczu będzie z poślizgiem

W połowie maja w ratuszu rozstrzygnięto przetarg na remont ul. Waszkiewicza. - Prace miały się rozpocząć na początku czerwca. Dlaczego nic tam się nie dzieje. Czyżby zamierzali zacząć w lipcu, kiedy jest największy ruch - pyta jeden z Czytelników.

Waszkiewicza to jedna z najważniejszych międzyrzeckich ulic. Przecina miasto z północy na południe oraz łączy jego centrum z północnym węzłem obwodnicy i drogą szybkiego ruchu S3. O przetargu i planowanym remoncie jej odcinka od jedynego mostu drogowego na Obrze do skrzyżowania z ul. 30 Stycznia i Młyńską wiele razy pisaliśmy w ostatnich miesiącach w "Gazecie Lubuskiej" i na naszym portalu (www.gazetalubuska.pl/miedzyrzecz). Dlaczego więc roboty jeszcze się nie rozpoczęły, skoro przetarg rozstrzygnięto trzy tygodnie temu i wykonawca przejął już plac budowy?

- Wystąpiła pewna kolizja. Okazała się bowiem, że należy zaktualizować dokumentację
projektową. Zostało to już zrobione, ale teraz zmiany musi zatwierdzić starostwo. Nie wiemy, ile to potrwa. Liczymy, że może to nastąpić w ciągu kilku najbliższych dni. Jeszcze przed rozpoczęciem prac poinformujemy o nich mieszkańców - zapewniał nas wczoraj Ryszard Szymański, sekretarz Urzędu Miejskiego.

Jak się dowiedzieliśmy, kolizja dotyczyła lokalizacji studni. Była zaprojektowana zbyt blisko mostu, dlatego należało ją nieco przesunąć w głąb drogi. Most zostanie zamknięty prawdopodobnie dopiero w lipcu. - Przez pierwsze trzy, cztery tygodnie prace będziemy prowadzić w taki sposób, aby przejazd był możliwy - deklaruje Małgorzata Winnicka, współwłaścicielka firmy Brubet, która jest jednym z wykonawców.

Prace będą podzielone na kilka etapów. Pierwszy z nich rozpocznie się na skrzyżowaniu remontowanej drogi z ul. Staszica i Ogrodową w obrębie mostu drogowego, który zostanie zablokowany. Jak zapewnia rzeczniczka magistratu Patrycja Klarecka-Haładus, związane z tym utrudnienia potrwają jednak najwyżej trzy tygodnie. - Jeśli wykonawca nie zdąży w tym czasie, zapłaci karę - dodaje urzędniczka.

Przeczytaj też:Tak otwieraliśmy S3 z Gorzowa do Międzyrzecza (wideo, zdjęcia)

Piesi i rowerzyści będą mogli korzystać w tym czasie z mostu. Dla kierowców samochodów zablokowanie przejazdu oznacza jednak spore problemy. Na drugą stronę Obry będą mogli przejechać albo obwodnicą, albo gruntownymi drogami przez Kalsko od strony os. Piastowskiego, lub przez Św. Wojciech od Winnicy.

Podczas robót zmieni się organizacja ruchu w centrum miasta. W czasie pierwszego etapu zablokowany zostanie wjazd na skrzyżowanie przed mostem z ulic Staszica, Ks. Skargi i Ściegiennego oraz wjazd ze skrzyżowania w ul. Ogrodową. - Ze Staszica samochody będą mogły wjeżdżać w Ściegiennego, a z Ks. Skargi w Staszica i Ściegiennego - informuje P. Klarecka-Haładus.

Jeden z kolejnych etapów zakłada wybrukowanie kostką ul. Wesołej od jej skrzyżowania z Waszkiewicza do rynku. Prace mają się zakończyć do 31 października. Razem z nadzorem budowlanym władze miejskie zapłacą za nie ponad 2,5 mln zł.

Na rozpoczęcie prac niecierpliwie czeka Andrzej Nowak. - Mam nadzieję, że potem miasto zabierze się za remont ul. Świerczewskiego, która jest przedłużeniem Waszkiewicza. Jej stan techniczny woła o pomstę do nieba. Najgorszy jest odcinek od Lidla do południowych rogatek miasta - mówi.

Urzędnicy zapewniają, że kontynuacją inwestycji będzie właśnie remont Świerczewskiego. Podobnie jak w przypadku Waszkiewicza, prace rozłożone będą na kilka etapów i potrwają najprawdopodobniej kilka lat.

O zmianach organizacji ruchu w obrębie Waszkiewicza będziemy na bieżąco informować w "GL" i na naszym portalu. Roboty będą prowadzone równolegle z remontem ul. Młyńskiej, która krzyżuje się z Waszkiewicza. Droga jest zablokowana, dlatego przejazd ze wschodniej części miasta do jego centrum odbywa się peryferyjną uliczką Chopina, co utrudnia życie kierowcom. Termin zakończenia remontu Młyńskiej wyznaczono na połowę sierpnia.