Było tak: niecałe dwa tygodnie temu przetarg na to zlecenie wygrał Polimex, bo chciał za robotę najmniej - niecałe 22 mln zł. Strabag, który przegrał o włos (chciał 600 tys. więcej), znalazł w dokumentacji konkurenta nieprawidłowości i na tej podstawie złożył protest. Chodziło o to, że niektóre oświadczenia potrzebne podczas przetargu zostały dostarczone na złych formularzach.
- Strabag domagał się odrzucenia oferty konkurencji i ponownego wyboru wykonawcy. Zgodziliśmy się z drugim żądaniem. Komisja jeszcze raz wybierze najlepszą propozycję. Ale nie ma mowy o wykluczeniu, bo nieścisłości, na które wskazuje Strabag, to kosmetyczne niedociągnięcia, które nie mają wpływu na przebieg robót - powiedziała nam rzeczniczka magistratu Jolanta Cieśla.
Miasto wysłało taką odpowiedź do firmy Strabag. Teraz czeka dziesięć dni na odpowiedź. Co to zamieszanie oznacza dla kierowców i mieszkańców dziurawej ul. Wyszyńskiego? Przynajmniej 10-dniowe opóźnienie w robotach, a kto wie, czy nie większe, bo cały czas Strabag może odwołać się do Urzędu Zamówień Publicznych, co rozłoży przygotowania przynajmniej na kilka tygodni.
Ul. Wyszyńskiego ma zostać zbudowana od nowa od ul. Chodkiewicza do granic miasta. Roboty miały ruszyć już przed rokiem, ale wówczas zastopował je niemal identyczny spór miasta ze Strabagiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
