Międzyrzeczanin Piotr Bosak jest pacjentem oddziału internistyczno-kardiologicznego, którym kieruje dr Piotr Jarmużek. Wraca do zdrowia po ciężkiej operacji w Katowicach. - Jak przywieziono mnie do Międzyrzecza to byłem zaskoczony, że sala w szpitalu powiatowym ma znacznie wyższy standard, niż podobne pomieszczenia w katowickiej klinice - mówi pacjent.
Remontują następne
Komfortowe sale są od kilku dni wizytówką lecznicy. Wcześniej znajdowała się tam izba ośmioosobowa, którą przebudowano i zaadaptowano na dwie mniejsze. Pacjenci mają tam osobne łazienki i sanitariaty, mogą też korzystać z telewizorów. - Podobne sale powstają na oddziale położniczo-noworodkowym. Później będziemy modernizować kolejne pomieszczenia. Nie wszystkie jednak uda się zaadaptować, a kolejną barierą są pieniądze. W miarę możliwości technicznych i posiadanych środków będziemy jednak stopniowo poprawiać standard pomieszczeń w całym szpitalu - zapowiada dyrektor placówki Leszek Kołodziejczak.
W kameralnych i dobrze wyposażonych pomieszczeniach leczeni będą wszyscy pacjenci, bez względu na zasobność ich portfeli i kont bankowych. - Kierujemy tam osoby wymagające szczególnej opieki. To jedyne kryterium - zapewnia L. Kołodzieczak.
Przepisy zabraniają
Utworzenie sal o podwyższonym standardzie zapowiadano już pod koniec minionego roku. Dyrektor i lekarze liczyli wtedy, że przebywać w nich będą pacjenci, którzy wykupili dodatkowe ubezpieczenia. Pomysł spalił jednak na panewce, zaś dziś dyrektor podkreśla, że publiczne placówki zdrowia nie mogą brać od pacjentów pieniędzy za ich pobyt w szpitalu. Zabraniają im tego resortowe przepisy. Cieszy to mniej zamożnych mieszkańców.
- Niby dlaczego mam płacić za szpital, skoro przez ponad 30 lat ciężko pracowałam i płaciłam podatki - mówi Marianna Błaszkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
