1. Wieś słynie szarych klusek. Z czego je robicie?
- Oczywiście z pyr, jak w Wielkopolsce nazywa się ziemniaki. Najlepiej ze starych. Trzeba je obrać, zetrzeć i odsączyć wodę. Potem je solimy i dodajemy mąkę wrocławską. Na kilo pyr musi być szklanka maki, albo półtorej. W zależności od konsystencji. Nie wolno zapomnieć o wbiciu dwóch jajek. Potem należy wyrobić masę, czyli ją ugnieść.
2. Jak je gotujemy?
- Zwyczajnie, w gotującej się wodzie, która wpierw należy jednak posolić. Należy to robić ostrożnie, żeby się nie rozlazły. Ja nakładam masę na talerzyk, formuję z niej widelcem podłużne kluski i po kolei zsuwam je do wrzatku. Jak wypłyną na wierzch, to powinny się jeszcze gotować przez kilka minut. Potem je wyciągamy i obiad gotowy.
3. Z czym podajemy kluchy?
- Najlepiej z zasmażaną kwaszoną kapustą. I do tego polewamy je tłuszczem ze skwarkami i smażoną cebulką. Pychota. W dodatku danie jest proste i tanie. To nasza tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie. Nauczyłam się je robić od mojej mamy, a ona od swojej.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?