Do wypadku doszło w środę, 9 marca z samego rana na „trasie śmierci” na wysokości Świdnicy.
Jak wynika z pierwszych ustaleń, bus z pasażerami, który jechał w kierunku Zielonej Góry, w pewnym momencie zwolnił. Na trasie była gęsta mgła. Wtedy w tył pojazdu uderzyło rozpędzone renault. Samochód odbił się i wypadł z drogi. Siła zderzenia była na tyle duża, że kierowca renault wybił dziurę w przedniej szybie.
Wezwana karetka pogotowia zabrała rannego mężczyznę do szpitala. Policja na miejscu wypadku wprowadziła ruch wahadłowy. Utrudnienia potrwają jeszcze przez kilka godzin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!