Rio 2016. Srebrny medal dla Piotra Małachowskiego

Małachowski swoją siłę pokazał w piątkowych eliminacjach. Posłał dysk na odległość 65,89 metra, czyli rzucił najdalej spośród całej stawki 35 zawodników. Jedynym, który zbliżył się do wyniku naszego reprezentanta był Austriak Lukas Weisshaidinger, który również przekroczył 65,5 m.

W ostatnim roku Małachowski nie przegrał finału rzutu dyskiem na żadnej wielkiej imprezie. Po złoty medal sięgnął zarówno na mistrzostwach świata w Pekinie (2015), jak i podczas lipcowych mistrzostw Europy w Amsterdamie. W Rio de Janeiro też jest w wielkiej formie, dlatego każdy wynik inny niż złoto Polak będzie rozpatrywał w kategoriach porażki. Zwłaszcza, że w eliminacjach sensacyjnie odpadł jego największy rywal, Robert Harting. Niemiec nie uzyskał minimum kwalifikacyjnego i nie weźmie udziału w sobotnim finale.

Niestety, Małachowski będzie jedynym polskim dyskobolem, którego zobaczymy w sobotę na Stadionie Olimpijskim im. Joao Havelange’a. W eliminacjach poniżej oczekiwań spisał się Robert Urbanek - zajął dopiero 17. miejsce, ani razu nie przekraczając odległości 62 m.

Miejmy nadzieję, że zmienne warunki atmosferyczne w Rio de Janeiro nie pokrzyżują planów Małachowskiego, dla którego złoty medal byłby największym sukcesem w karierze. – Do Rio lecę po złoto. Najtrudniejszą walkę stoczę ze stresem, jaki towarzyszy występowi olimpijskiemu. Mam nadzieję, że w moim przypadku będzie on pozytywny – mówił przed wylotem do Brazylii srebrny medalista igrzysk olimpijskich w Pekinie.

*Przejmująca historia Macieja Cieśli. To o nim mówił papież Franciszek
*Ale burza! Samochody zatopione przy M1 w Czeladzi ZDJĘCIA + WIDEO
*Tylko szaleniec mógłby się rzucić na tego policjanta ZOBACZCIE ZDJĘCIA
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*Najlepsze baseny w województwie śląskim [TOP 10 BASENÓW]
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"