Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Dowhan - senator zabiegany, senator pytający

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
Robert Dowhan, senator PO.
Robert Dowhan, senator PO. Mariusz Kapała
Miłośnik szybkiej jazdy (nie tylko po żużlu) przed czterema laty zdeklasował swoich rywali i zdobył niemal połowę wszystkich głosów w okręgu. Dziś trudno oprzeć się wrażeniu, że senator jest w nieustającym biegu.

Robert Dowhan, PO, wybrany głosami 43 822 osób

- Liczba wystąpień podczas posiedzeń Senatu - 44
- Był obecny podczas 3089 spośród 3849 głosowań. Frekwencja 80,3 proc.
- Oświadczenia senatorskie - 93

Jeśli brak czasu Roberta Dowhana wiąże się z jego parlamentarną aktywnością, śmiało można uznać go za jednego z bardziej zarobionych senatorów. Owszem, udało mi się do niego dodzwonić, i to kilka razy. Ale nigdy nie udało nam się porozmawiać dłużej niż minutę. Raz ktoś na senatora czekał, innym razem wsiadał do samolotu, później jechał gdzieś autobusem. Zdarzyło się też kilka nieodebranych połączeń. - To widzę, że jest pan na takim samym etapie jak ja - przyznaje Dorota Matuszak z biura senatorskiego Dowhana. Jednocześnie wyjaśnia też, że spotkanie z senatorem jest jak najbardziej możliwe, po wcześniejszym ustaleniu terminu.

Stałych godzin dyżurów lubuski parlamentarzysta nie praktykuje. Od pracownicy biura dowiedziałem się też, że w chwili zamykania tego tekstu senator bawił w ambasadzie Kanady. Czy zabieganie Roberta Dowhana przekłada się na jego parlamentarne statystyki? Jeśli chodzi o wystąpienia na posiedzeniach senatu, dostępne w internecie dane mówią o 44 przypadkach zabierania głosu. To najmniej, jeśli chodzi o lubuską reprezentację w izbie wyższej polskiego parlamentu. Trzeba jednak senatorowi oddać, że jest dość ciekawski, bo zdecydowana większość wystąpień sklasyfikowana została jako "zapytania i odpowiedzi". O co ostatnio wypytywał Dowhan?

Choćby o zmiany w ustawie dotyczącej ruchu drogowego czy zmiany w kodeksie karnym, również dotyczące ruchu drogowego. Przy okazji polemizował też z zasadnością ograniczania prędkości na niektórych odcinkach dróg, o czym zresztą wspomina na swojej stronie internetowej. - Chcę po prostu, by nasze drogi były bezpieczniejsze. Stąd pomysł o zniesieniu limitów prędkości na określonych odcinkach autostrad, wzorem sąsiadów z Niemiec. (...) Sprawić, by kierowcy nie rozwijali szaleńczych prędkości na lokalnych, dziurawych drogach, tylko w wyznaczonych do tego miejscach. Chodzi o trochę wolności i swobody, co nie oznacza przecież brawurowej jazdy bez hamulców - czytamy. Od początku kadencji do końca czerwca tego roku senat zbierał się w sumie na 77 posiedzeniach, często dwudniowych. Nie licząc pierwszego, na każdym miało miejsce przynajmniej jedno głosowanie. Senator Dowhan opuszczał średnio co piąty dzień głosowania.

Jeśli już jednak zasiadał w senackiej ławie, jego udział w głosowaniach przeważnie oscylował w granicach 100 proc. Senackie statystyki szczegółowo opisują też wszystkie oświadczenia senatorskiem, których Robert Dowhan złożył ponad 90. Te, które bezpośrednio dotyczyły spraw województwa lubuskiego, to m.in. poparcie w sprawie utworzenia kierunku medycznego na Uniwersytecie Zielonogórskim, przebudowy drogi nr 18 i dostosowanie jej do standardów autostrady, inwestycji związanych z przemysłem wydobywczym czy modernizację koryta Odry. Jednym z pierwszych oświadczeń (dokładniej rzecz biorąc czwartym w kolejności, datowanym na 16 lutego 2012), jakie wystosował lubuski senator, było pismo skierowane do ministra transportu, z pytaniem o możliwość przyspieszenia budowy drugiego etapu obwodnicy Lubska, czyli rodzinnej miejscowości Roberta Dohana.

Mimo tego nasz parlamentarzysta bardzo silnie kojarzony jest z Zieloną Górą, choćby przez związek z tamtejszym klubem żużlowym, któremu jeszcze niedawno prezesował. Jego kampania wyborcza z 2011 roku z jednej strony zbiegła się ze zdobyciem przez Falubaz mistrzostwa Polski, z drugiej podczas kibicowskiej fety śmierć poniósł jeden z fanów drużyny, wpadając pod koła policyjnego radiowozu. Jednak wyniki wyborów nie pozostawiły złudzeń co do tego, jaką popularnością w regionie cieszy się Dowhan. Zdeklasował rywali, zdobywając ponad 46 proc. głosów w swoim okręgu, obejmującym powiaty żarski, żagański, nowosolski i wschowski. - Mogę być w swojej ocenie nieobiektywny, bo z Robertem raz się lubimy, a innym razem kłócimy.

Ale gdyby ktoś chciał pozbawić go wszystkich zasług dla Zielonej Góry, to byłoby to bardzo niesprawiedliwe. Bo bez niego wielu rzeczy by tu nie było - mówi prezydent Winnego Grodu Janusz Kubicki. - Co się zaś tyczy jego działalności jako senatora, to muszę zwrócić uwagę szczególnie na jedną rzecz. Jak się go poprosi o pomoc, to zawsze stara się pomóc. Nie mówi czegoś w stylu "ja się tym nie zajmuję" - wyjaśnia. - Załatwiał wiele spotkań, rozmawialiśmy z ministrem... Jest po prostu tym, który się stara - kwituje.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska