Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Kubica: Limit pecha już wyczerpał

PRZEMYSŁAW PIOTROWSKI 0 68 324 88 69 [email protected]
Robert Kubica prawdopodobnie wystartuje z systemem KERS. Czy pomoże mu w wywalczeniu dobrej pozycji?
Robert Kubica prawdopodobnie wystartuje z systemem KERS. Czy pomoże mu w wywalczeniu dobrej pozycji? fot. Tomasz Gawałkiewicz/ZAFF
Trzecia eliminacja odbędzie się w Chinach i znów faworyt jest jeden - Jenson Button z Brawn GP. Budzi się mistrz świata Lewis Hamilton z McLarena-Mercedesa, a Robert Kubica skorzysta najprawdopodobniej z systemu KERS.

W tym sezonie na pewno nie jest nudno. Sędziowie Trybunału Arbitrażowego, który uznał podwójne dyfuzory za legalne, jeszcze dorzucili kamyczek do ogródka. Mimo że bitym faworytem znów jest Button, sytuacja zaczyna się zmieniać.

Mistrz wraca do gry

"Gang dyfuzorów" wciąż jest w zdecydowanie lepszej sytuacji, ale inne zespoły nie zasypiają gruszek w popiele. Z zakasynymi rękawami próbują wprowadzić własne rozwiązania i pierwsze efekty już widać. Na czoło wybił się McLaren, który założył własny nowy dyfuzor, który jest na razie formą przejściową. Ale bolidy stajni z Woking już radzą sobie znacznie lepiej. Mistrz świata Lewis Hamilton na pierwszym treningu był pierwszy, a kolega z zespołu Heikki Kovalainen czwarty. Przedzielili ich tylko Button i Rubens Barichello.

Wielkie Ferrari natomiast ciągle nie może się odnaleźć. Wyniki piątkowych prób, w których obaj kierowcy ekipy z Maranello plasowali się poza dziesiątką, na pewno nie nastrajają fanów dobrze. Ale tor w Szanghaju to jeden z ich ulubionych. Wygrywali tu w ostatnich dwóch z trzech Grand Prix (rok temu zwyciężył Hamilton), albo byli na podium.

Kubica z KERS-em?

Jakie szanse ma Kubica? Po wynikach z treningów można mieć raczej markotne miny, bo dwukrotnie plasował się na szarym końcu - był 18. i 17. Pytanie czy to nie zasłona dymna, bo BMW Sauber chce po raz pierwszy w sezonie wypuścić Polaka z wmontowanym KERS-em. Dlaczego szefostwo podjęło tak radykalny krok?

Tor w Szanghaju ma wiele długich prostych, na których uwolnienie dodatkowej mocy z systemu, może być bardzo pomocne. Niestety, znany wszystkim problem wagi Kubicy powoduje to, że nasz as jest po prostu wolniejszy, a ewentualne wciśnięcie guzika "K" i nagłe przyspieszenie wyrównuje ogólny czas na okrążeniu. Tak więc zamontowanie KERS-u niewiele daje, przynajmniej dopóty, dopóki bolid Polaka nie zostanie "odchudzony".

Nie te opony

Firma Bridgestone wybrała na chiński wyścig takie same opony jak w Australii - średnie i super miękkie. Według wielu to fatalna decyzja. Charakterystyka toru w Szanghaju, gdzie wielokrotnie przekracza się 300 km na godz., a na dodatek jest wiele nie ostrych, ale długich szybkich zakrętów, na których opony bardzo miękkie niezwykle szybko się zużywają, jest po prostu nieodpowiednia do wyboru.

- Będziemy musieli zmienić opony po pięciu lub sześciu okrążeniach - grzmiał kierowca Renault Fernando Alonso. - Na tym torze super miękka nie ma racji bytu. Zniszczy już w zakręcie numer jeden, a na dziesiątym jej praktycznie nie będzie.

Jak w tym wszystkim odnajdzie się Kubica? Liczę, że tym razem limit pecha już wyczerpał i bolid będzie sprawował się dobrze. Wtedy na pewno powalczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska