Remont ul. Młyńskiej w Międzyrzeczu powoli zbliża się do półmetka. W środę koparki pracowały na wysokości skweru między apteką Ratuszową i skrzyżowaniem z ul. Waszkiewicza. Operator odsłonił równy fragment muru. - To fundamenty kamienic, które zostały wyburzone po drugiej wojnie - wyjaśnia archeolog Wojciech Kaczor z Fundacji Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
O remoncie i prowadzonych tam badaniach archeologicznych wiele razy pisaliśmy w ostatnich tygodniach w "Gazecie Lubuskiej" oraz na naszym portalu (www.gazetalubuska.pl/miedzyrzecz). Przypominamy, że ulica biegnie wzdłuż południowej pierzei rynku. To historyczna kolebka Międzyrzecza. W dodatku w 2002 r. koło ratusza - zaledwie kilkanaście metrów od Młyńskiej - odkryto średniowieczne cmentarzysko. Podczas obecnych prac drogowcy liczyli się z tym, że mogą odkopać kolejne groby sprzed kilkuset lat. Dlatego prowadzone tam roboty nadzorują poznańscy archeolodzy. Nekropolii wprawdzie nie odnaleziono, ale naukowcy skrupulatnie badają kolejne odcinki drogi.
- Natrafiliśmy na drewniane belki, którymi dawniej wyłożona była jej nawierzchnia. A także ślady pogorzelisk po wielkich pożarach miasta w XVII i XVII wieku - mówią.
W wykopach odnaleziono sporo fragmentów kości. Ale zwierzęcych. Czyli bydła, trzody, kóz i owiec, hodowanych i następnie pałaszowanych przez ówczesnych mieszkańców. Oraz fragmenty naczyń i przedmiotów domowego użytku, które nie mają jednak większej wartości materialnej, ani naukowej. Na rogu rynku i Młyńskiej natrafiono na resztki zastaw stołowych. Przede wszystkim filiżanek, talerzyków. To relikt po dawnej cukierni, znajdującej się w tym miejscu.
Przeczytaj też:Droga pod specjalnym nadzorem. S3 patroluje m.in. policjantka na motocyklu (zdjęcia)
Odkryte ostatnio piwnice też nie odsłoniły żadnych tajemnicy, ani nie podniosły adrenaliny poszukiwaczom. Znaleziono w nich tylko pordzewiałe i zniszczone fragmenty naczyń. - Prawdopodobnie zostały ogołocone już po wojnie - mówi W. Kaczor.
Remont budzi też zainteresowanie szeregowych mieszkańców. Oraz kierowców, którym prace drogowe utrudniają przejazd przez miasto. Z jego zachodniej części można przejechać do centrum tylko przez ul. Chopina. Niektórzy wręcz się cieszą, że naukowcy nie odkryli żadnych cennych przedmiotów. - Gdyby natrafiono na groby, lub jakieś wartościowe przedmioty, drogowcy musieliby wstrzymać prace. I związane z nimi utrudnienia potrwałyby znacznie dłużej. Podobnie było podczas remontu rynku 12 lat temu. Po odkryciu cmentarzyska roboty przedłużyły się o pół roku - przypomina jeden z mieszkańców.
Prace mają się zakończyć w połowie sierpnia. - Prowadzone są zgodnie z harmonogramem. Powinniśmy dotrzymać tego terminu - mówi Małgorzata Winnicka z firmy Brubet, która remontuje Młyńską.
W czwartek archeolodzy natrafili na tunel, wybudowany w poprzek drogi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?