Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice z Siedliska: - Zostawcie nasze przedszkole!

Edward Gurban 68 387 52 87 [email protected]
Zatroskane miny dyrektor Lidii Pstruchy, nauczycielek i samych rodziców, świadczą  doskonale o wadze problemu w gminie...
Zatroskane miny dyrektor Lidii Pstruchy, nauczycielek i samych rodziców, świadczą doskonale o wadze problemu w gminie... Edward Gurban
Radni przyjęli uchwałę o zamiarze likwidacji jedynego przedszkola. Rodzice są zaniepokojeni, choć wójt uspokaja: decyzja jeszcze nie zapadła.

Przypomnijmy: na początku lutego na nadzwyczajnej sesji radni podjęli uchwałę o zamiarze likwidacji placówki. Ma to być początkiem procedury zmierzającej do zmiany organu prowadzącego - zamiast gminy będzie to stowarzyszenie.

Wspomniane działania wywołały duży niepokój wśród pracowników przedszkola oraz samych rodziców. O ile władze spotkały się z mieszkańcami podczas jednej z komisji rady gminy, to samą uchwałę podjęto, jak mówią rodzice, "po cichu", na sesji nadzwyczajnej.

W miniony poniedziałek w placówce odbyło się specjalne spotkanie pracowników przedszkola oraz rodziców. Ci ostatni nie ukrywają, że są zdezorientowani działaniem władz. - Jest mi bardzo przykro, że po tylu latach, rok przed 35. jubileuszem przedszkola, radni chcą je przekształcić w niepubliczną placówkę - mówi nam dyrektor, Lidia Pstrucha. - Teraz wszyscy pracownicy, otrzymają zwolnienia, a nowa kadra będzie zatrudniona na nowych warunkach, według Kodeksu Pracy, a nie Karty Nauczyciela. A przecież przedszkole to opieka, wychowanie i nauka, a nie żadne przedsiębiorstwo. Poza tym świetnie gotujące kucharki zostaną zastąpione cateringiem - wylicza dyrektorka. - Wójt obiecuje, że przy przekształceniu będzie wiele atrakcji. Dla nas to nie są jednak atrakcje, bo my już dawno prowadzimy m.in. język angielski, rytmikę, czy wyjazdowe zajęcia edukacyjne. Co więcej robimy to bezpłatnie. Chcę też wyjaśnić, że tylko jedna nauczycielka jest na urlopie dla poratowania zdrowia, a nie jak mówiono - dwie i dzieci pilnuje czasami sprzątaczka. To jest nieprawda! - odpowiada L. Pstrucha.

- Czy przedszkole ma przynosić zyski dla gminy? Co z inwentarzem przedszkola, który uzyskaliśmy m.in. z kiermaszów, naszych datków? Nie pozwolimy, by naszym mieniem zarządzał ktoś inny! - komentuje także Monika Klamka. - Gdyby stowarzyszenie przejęło przedszkole, to od stycznia 2016 roku może podnieść opłatę, nawet do 320 zł. Do tego dojdzie wyżywienie - ostrzega także Anna Czerwińska. - My, rodzice, dokładaliśmy wielu starań, organizowaliśmy np. festyny. Teraz boimy się, że nie będzie nas stać na opłaty - żałuje także Sylwia Pukanko.

Z wszystkimi wątpliwościami zwróciliśmy się do wójta, Dariusza Strausa. - Obecnie szukamy możliwości wyjścia z tej sytuacji. Chcemy poprawić i zminimalizować problemy, z jakimi boryka się dziś przedszkole - mówi nam. - Przystępujemy do rozmów, żeby wyłonić najlepsze rozwiązanie dla dzieci, rodziców i gminy. Każde stowarzyszenie lub fundacja otrzyma 75 proc. dotacji od gminy, a resztę musi pozyskać z własnych źródeł - wylicza. - Stowarzyszenie na razie proponuje stałą opłatę miesięczną w wysokości 70 złotych na osiem godzin (pięć godzin jest bezpłatnych). Nie jest więc prawdą, że mieszkańców nie będzie na to stać. Gramy na argumenty i w otwarte karty. Decyzja ostateczna jednak jeszcze nie zapadła. Do końca lutego musimy zakończyć rozmowy. Nie chodzi tu o pieniądze - podkreśla wójt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska