[galeria_glowna]
Plony były dobre. Np. Teresa Ślozowska z Jasieńca zebrała ponad cztery tony pszenżyta z hektara. To dużo, bo ziemie ma słabe: piątej i szóstej klasy. Gospodyni nie tryskała jednak entuzjazmem. Dlaczego?
- W skupie ceny są tak niskie, że żal sprzedawać zboże. Czekamy na uruchomienie skupu interwencyjnego. Jeśli rząd nam nie pomoże, to będziemy dopłacać do produkcji. Tylko z czego, skoro nawet unijne dopłaty nie pokrywają nam strat - mówi.
Pyszny chleb z dorodnego ziarna
Starostami dożynek byli Anna Bajserowicz z Jasieńca i Grzegorz Pajor ze Starego Dworu. Jak zaznaczał jeden z naszych rozmówców, zboża ładnie plonowały, choć wiosna była zimna i deszczowa.
Z dorodnego ziarna jest pyszny chleb, o czym przekonali się uczestnicy dożynek pałaszując pajdy, którymi częstowali gości m.in. burmistrz Jarosław Kaczmarek i przewodniczący rady gminyTomasz Janeczek.
Mieszkańcy Starego Dworu mieli szczególne powody do radości. Przed świętem plonów starostwo naprawiło dziury na drodze powiatowej do Brójec. Teraz czekają na jej kompleksowy remont. I pokazują wyrwę na skrzyżowaniu przed kościołem, na której załatanie drogowcom najwidoczniej zabrakło asfaltu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?