Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnikom susza po raz kolejny dała się we znaki. Jaki to będzie miało wpływ na nasze portfele?

Aleksandra Sierżant
Aleksandra Sierżant
Rolnicy załamują ręce i liczą na to, że pomoc ze strony rządu choć trochę zrekompensuje im utracone plony. Straty w zbiorach żyta konsumpcyjnego szacują na 70-80%
Rolnicy załamują ręce i liczą na to, że pomoc ze strony rządu choć trochę zrekompensuje im utracone plony. Straty w zbiorach żyta konsumpcyjnego szacują na 70-80% pixabay.com
- W tej chwili to już jest katastrofa. Już nie wiadomo co robić, ręce opadają - nie ukrywa pan Dariusz z miejscowości Urzuty. Lubuscy rolnicy liczą straty i przyznają, że tak źle jeszcze nie było.

Wojewoda lubuski powołał 81 komisji do oszacowania zakresu i wysokości szkód spowodowanych suszą w gospodarstwach rolnych i działach specjalnych produkcji rolnej. W skład komisji wchodza pracownicy urzędów miejskich oraz przedstawiciele Lubuskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego i izb rolniczych.
Jak dowiedzieliśmy się w urzędzie wojewódzkim, do tej pory straty odnotowano w ponad 5 500 gospodarstwach rolnych w naszym regionie. Rolnicy składają wnioski i liczą na pomoc ze strony rządu, która w jakimś stopniu zrekompensuje im utracone plony.

Wysokie temperatury i brak deszczu przyczyniły się do tego, że tegoroczne zbiory są bardzo ubogie, a miejscami już nawet nie ma co zbierać.

- W tej chwili to już jest katastrofa. Więcej człowiek nawozów siał, niż plonów zbiera. Już nie wiadomo co robić, ręce opadają. Każda jedna złotówka w tej chwili się przyda. Ale nikt nie jest nam w stanie jeszcze powiedzieć jakie będzie wsparcie ze strony rządu – mówi Dariusz, rolnik z Urzut, który również złożył wniosek o szacowanie szkód.

Rolnicy z przykrością przyznają, że jeśli sytuacja w najbliższych latach się nie poprawi, to będą musieli zrezygnować z upraw i zmienić zawód.

Żyta konsumpcyjnego praktycznie już nie ma

Okazuje się, że susza dotknęła wszystkie uprawy: zarówno warzyw, jak i zbóż. Ceny w warzywniakach już poszły w górę, a jak to będzie z pieczywem?

- Ceny pieczywa na pewno wzrosną. Brak jest podstawowych zbóż, które są wykorzystywane do produkcji chleba, czyli pszenicy i żyta. W lubuskim praktycznie żyta konsumpcyjnego już nie ma, straty można oszacować na 70,80% - mówi nam Stanisław Myśliwiec, prezes Lubuskiej Izby Rolniczej.

Pozostałe 20% zbóż w większości mogą się nie nadawać nawet na paszę dla zwierząt, ponieważ nie utrzymują odpowiednich parametrów. To również może wpłynąć na ceny mięsa.

Rolnicy jako pierwsi odczuwają skutki suszy, ale już wkrótce portfele polaków również mogą się uszczuplić.

Jak rząd pomoże rolnikom?

W 2018 roku rząd przeznaczył na pomoc dla poszkodowanych rolników 2,2 mld zł. Kwota wydaje się być ogromna, jednak w związku z suszą łączna suma strat w rolnictwie wyniosła około 8 mld zł.

Andrzej Kujawski z Bogaczowa przyznaje, że w ubiegłym roku dostał dofinansowanie od rządu, ale nie pokryło ono nawet 10% strat. Rolnicy stracili płynność finansową.

- Moim zdaniem rząd powinien bardziej zająć się programem melioracji, planować w jaki sposób można by było zatrzymać wodę i zastanowić się nad budową zbiorników. W tej chwili zatrzymanie wód opadowych mamy na poziomie Egiptu, od 3-5% - mówi rolnilk Andrzej Kujawski.

Minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski wyjaśniał, że Polska już w ubiegłym roku wypłaciła większe środki swoim rolnikom, niż Niemcy - kraj bogatszy, gdzie susza była jeszcze bardziej dotkliwa. Teraz rząd przygotowuje program, który będzie różnymi środkami wspierał rolników poszkodowanych przez suszę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska