Rondo pod Świebodzinem jest dobrze oznakowane

Nasz Czytelnik z Witosławia zwraca uwagę na bardzo częste korkowanie się ronda. - Zarówno jadący ze Świecka jak i od strony Poznania, aby jechać na wprost korzystają z obu pasów wjazdowych, na których nie ma strzałek wyznaczających kierunek ruchu i większość chcąc zaoszczędzić kilka sekund wyprzedza, często nieprawidłowo na rondzie nie wiedząc, że wyjazd jest ograniczony w postaci jednego pasa wyjazdowego - opisuje internauta z Witosławia.

Zwraca się z sugestią dodatkowego oznakowania ronda. - Moja prośba do drogowców dotyczy domalowania strzałki, tak aby kierowcy wiedzieli że lewy pas jest tylko dla skręcających w lewo - pisze. Proponuje też inne rozwiązanie. - Bardziej kosztowne. Postawić krawężniki tak, jak to jest na rondach turbinowych. Wtedy chęć wyprzedzenia kogoś skutkowałaby wycieczką np. do Rusinowa, aby tam zawrócić - radzi.

Sygnał naszego internauty przekazaliśmy Annie Jakubowskiej z zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Pełna odpowiedź GDDKiA

Sposób oznakowania ronda jest określony przepisami. Do oznakowania ronda nie stosuje się strzałek kierunkowych. Tak samo sposób poruszania się po rondzie regulują zasady ruchu drogowego, które każdy kierowca jest zobowiązany znać. W przypadku braku możliwości zjazdu, można rondo objechać raz jeszcze.
Na typowym rondzie nie można wprowadzać oznakowania jak dla ronda turbinowego. Są to ronda o różnej geometrii, w związku z czym nie można stosować oznakowania turbinowego do ronda zwykłego.
Projekt ronda powstał również z uwzględnieniem prognozowanego ruchu pojazdów po wybudowaniu drogi ekspresowej S3 i autostrady A2 (połączone węzłem w Jordanowie, czyli kilka kilometrów od skrzyżowania), które przejmą znaczną cześć ruchu. Wówczas ruch na skrzyżowaniu znacznie zmaleje i sytuacja się poprawi.