Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosyjskie niezależne media: Ukraińcy rozbili rosyjski batalion. Zginęło ponad 500 zmobilizowanych żołnierzy, oficerowie uciekli

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Fot. Facebook/ Міністерство оборони України
Na froncie w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy w ostrzale ukraińskim zginęło ponad 500 zmobilizowanych żołnierzy rosyjskich – podał niezależny rosyjski portal Wiorstka, powołując się na jednego z ocalałych z walk. Z informacji tych wynika, że oficerowie porzucili rozbity batalion.

Wiorstka przekazała w sobotę, że batalion został rozbity pod Makijiwką w rejonie miasta Swatowe. Wojskowym rosyjskim, który przeżył ostrzał, jest Aleksiej Agafonow. – Z 570 ludzi całych pozostało 29, 12 innych jest rannych – powiedział dziennikarzom Agafonow.

Ukraińcy rozbili rosyjski batalion. Oficerowie porzucili swoich żołnierzy

Relacjonował on, że dowódca batalionu zmobilizowanych rezerwistów obiecywał, że trafią oni w rejon Swatowego 15 km od linii frontu i dołączą tam do obrony terytorialnej. W rzeczywistości batalion przywieziono w nocy z 1 na 2 listopada wprost na linię frontu. Dowódcy wydali rozkaz kopania okopów i utrzymania linii frontu. Batalion miał do dyspozycji tylko trzy łopaty.

– Okopaliśmy się, jak mogliśmy, a nad ranem zaczął się ostrzał - artyleria, "grady" (systemy artylerii rakietowej Grad - red.), moździerze, drony - byliśmy po prostu rozstrzeliwani – powiedział Agafonow. Według jego słów, oficerowie porzucili batalion natychmiast, gdy zaczął się ostrzał. Gdy bombardowania ustawały, Rosjanie starali się okopać, ale natychmiast namierzały ich i atakowały aparaty bezzałogowe Ukrainy.

Wiorstka rozmawiała również z żoną innego zmobilizowanego z batalionu Agafonowa. Kobieta, powołując się na słowa męża, powiedziała, że zginęła ponad połowa batalionu.

Zmobilizowani Rosjanie giną na Ukrainie. "Widziałem dziesiątki trupów"

Agafonow dodał, że na tych samych pozycjach zginęli wcześniej żołnierze przynajmniej jednego batalionu złożonego ze zmobilizowanych. Zapewnił, że widział dziesiątki trupów.

Oświadczył też, że ci, którzy przeżyli, są wcielani do nowych batalionów, razem z kolejnymi oddziałami przybyłymi na front, i rzucani na pierwszą linię. Tymczasem żołnierze kontraktowi i ochotnicy znajdują się na trzeciej linii frontu.

Jak relacjonuje Wiorstka, w sobotę krewni niektórych żołnierzy z batalionu, który trafił pod ostrzał, przyszli do prokuratury w Woroneżu dowiedzieć się o los swych bliskich. – Przez telefon mówią nam, że nasi synowie są żywi, zdrowi i wykonują żołnierski obowiązek. Jacy do diabła żywi i zdrowi, skoro wszyscy tam zginęli? – powiedziała Oksana Chołodowa, matka wojskowego Andrieja Chołodowa. Krewni sporządzili listę żołnierzy, którzy proszą o pomoc. Z 41 osób na liście tylko 31 skontaktowało się z rodzinami.

Nieudane próby przełamania ukraińskiej obrony

O tym, że w rejonie Swatowego giną w wielkiej liczbie wojskowi rosyjscy poinformowały w ostatnich dniach ukraińskie władze obwodu ługańskiego.

Ziemia między Swatowem i Kreminną, gdzie Rosjanie próbują przełamać ukraińską obronę "jest usłana ciałami" Rosjan – przekazał Serhij Hajdaj, szef władz obwodowych. Relacjonował, że za każdym razem podczas ataków Rosjanie wysyłają swoich żołnierzy na "rekonesans", którego ci nie mogą przetrwać.

Hajdaj w sobotę poinformował też, że każdej doby Rosjanie do 10 razy próbują przerwać obronę ukraińskich sił zbrojnych.

Ted

Źródło:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rosyjskie niezależne media: Ukraińcy rozbili rosyjski batalion. Zginęło ponad 500 zmobilizowanych żołnierzy, oficerowie uciekli - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska