Spotkało się to z ostrą reakcją pasażerów i włodarzy gmin, które zostały pozbawione połączeń autobusowych. Twierdzili oni, że nieprawdą jest, że autobusy przewożą powietrze i że jest wręcz przeciwnie. Podobno chętnych jest tak dużo, że przydałby się nieraz dwa pojazdy, bo bardzo dużo podróżnych zostaje na przysłowiowym lodzie.
Burmistrz Łęknicy Piotr Kuliniak razem z Wójtem Gminy Trzebiel Tomaszem Sokołowskim, Wójtem Gminy Lipinki Łużyckie Małgorzatą Brzyśkiewicz przy wsparciu Wójta Gminy Żary Leszka Mrożka oraz Starosty Powiatu Żarskiego Józefa Radziona, wicestarosty Małgorzaty Issel oraz członka zarządu Powiatu Żarskiego Tomasza Czajkowskiego próbowali rozwiązać narastający problem, szczególnie na trasie Żary-Łęknica oraz Łęknica-Żary.
Odbyły się już dwa spotkania
10 grudnia odbyło się pierwsze spotkanie, które nie przyniosło, żadnego konkretnego rozwiązania, dlatego w połowie stycznia, wszystkie zainteresowane strony, usiadły znów do rozmów.
-Pomimo zapewnień płynących od wszystkich gmin uczestniczących w spotkaniu oraz władz starostwa powiatowego, iż chcą dopłacać ze swoich budżetów do wznowienia zamykanych połączeń autobusowych, okazało się, że firma Feniks ma kolejny problem, którym jest brak kierowców. Właściciel od wielu lat poszukuje pracowników, niestety bez efektu - informuje Piotr Kuliniak, burmistrz Łęknicy, który najmocniej zaangażował się w walkę o przywrócenie kursów autobusów.
Zobacz wideo: Feniks w Żarach odwołuje kursy autobusów
Nie ma kierowców-nie ma kursów
-Już dawno zwracaliśmy uwagę Powiatowego Urzędu Pracy na ten problem i prosiliśmy o dofinansowanie kursów, które wykształcą zawodowych kierowców, niestety nigdy nie było na to pieniędzy- twierdzi prezes spółki Józef Słowikowski. – Z przykrością muszę stwierdzić, że były fundusze na różne dziwne szkolenia, ale na kursy kierowców nie.
Jeżeli ten trend będzie się dalej utrzymywał, to w przyszłości znikną kolejne połączenia. Już teraz w niedzielę nie ma w rozkładzie, żadnego kursu na trasie Żary-Łęknica i z powrotem.
Najgorzej jest w tygodniu, po godzinie 15-stej. Uczniowie wracający ze szkoły i mieszkańcy powiatu pracujący w Żarach, nie mieszczą się do jedynego autobusu o godzinie 15.15. Młodzież musi się zwalniać z ostatniej lekcji, żeby zdążyć na ten kurs. Dlatego poproszono firmę Feniks, żeby przesunęła odjazd autobusu na 15.25.
-Można by teraz żartobliwie powiedzieć, iż pewna część młodzieży ucząca się w Żarach i mająca dłużej zajęcia lekcyjne, nie będzie musiała zwalniać się z nich, żeby potem ustanawiać rekordy w biegach średniodystansowych, aby zdążyć na ostatni autobus do domu-zauważył Piotr Kuliniak.
Tak ma wyglądać proponowany rozkład jazdy autobusów na linii Łęknica - ŻARY od 1 lutego
- Łęknica 4.30 - Trzebiel -Żary 5.20
- Łęknica 5.30 – Trzebiel – Żary 6.20
- Łęknica 6.30 - NIWICA - Żary 7,30
- Łęknica 6.45 Trzebiel - Żary 7.35
- Łęknica 8.40 - Trzebiel - Żary 9.30 ( kursuje również w soboty)
- Łęknica 9.00 - Niwica - Żary 9.55 (NOWY)
- Łęknica 11.45 - Trzebiel -Żary 12.40 (NOWY)
- Łęknica 12.55 – Trzebiel – Żary 13,45 (tylko, soboty, ferie)
- Łęknica 13.00 - Niwica - Żary 13,50
- Żary 6.20 - Trzebiel - Łęknica 7.10
- Żary 8.00 - Niwica - Łęknica 8.50 (NOWY)
- Żary 10.45 - Trzebiel - Łęknica 11,35 (NOWY, również w soboty)
- Żary 12.00 - Niwica - Łęknica 12.50
- Żary 14.35 - Trzebiel - Łęknica 15.25 (kurs. również w soboty)
- Żary 15.15 - Trzebiel - Łęknica 16.05
- Żary 15.40 - Niwica - Łęknica 16.40
- Żary 16.40 - Trzebiel- Łęknica 17.30
- Żary 16.40 - Trzebiel- Łęknica 18.40 (czasowo).
Adnotacja w nawiasie (nowy) oznacza, że gminy będą się starały o dofinansowanie tych linii w oparciu o pieniądze gminne oraz środki pochodzące z rządowego programu dofinansowującego połączenia autobusowe.
Czy jest szansa na wyjście z impasu?
-O więcej dodatkowych połączeń nie możemy aplikować, bo firma nie ma kierowców, żeby je obsłużyć. Wniosek chcemy złoży w jak najszybszym możliwym terminie. Jeżeli udałoby się wszystko sprawnie załatwić, to jest szansa, że kursy autobusowe z oznakowaniem "nowy" mogłyby zostać uruchomione w połowie marca, oczywiście pod warunkiem, że firma przeorganizuje tak siatkę połączeń, aby obsłużyć te połączenia - mówi Piotr Kuliniak.
Kierowca autobusu zarabia średnio 4200 brutto. Ludzie nie chcą pracować za takie pieniądze w Polsce i wybierają pracę za granicą, za którą dostają o wiele wyższe wynagrodzenie.
-Generalnie sytuacja jest bardzo zła, bo o ile gminy chcą dofinansowywać dodatkowe połączenia, to bez kierowców nic z tego nie będzie. Same pieniądze nie pokierują autobusem i nie przewiozą pasażerów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?