Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rowerzyści dostali większe uprawnienia

(pij)
Oficer rowerowy Maciej Porębski oraz wiceprezes stowarzyszenia "Rowerem do przodu" Robert Górski mówią o zmianach w kodeksie ruchu drogowego.
Oficer rowerowy Maciej Porębski oraz wiceprezes stowarzyszenia "Rowerem do przodu" Robert Górski mówią o zmianach w kodeksie ruchu drogowego. Piotr Jędzura
Legalne przyczepki, jazda w grupie, kontrapasy i jazda po chodniku w ekstremalnych warunkach pogodowych. Sensacyjne rowerowe zmiany w kodeksie drogowym.

Sejm przyjął zmiany w przepisach dotyczących jazdy rowerem po ulicach. O nowościach poinformowali na piątkowej konferencji prasowej członkowie zielonogórskiego stowarzyszenia "Rowerem do przodu".
- To wielki krok do tego, aby Polska nie była na niechlubnym pierwszym miejscu w Unii Europejskiej pod względem liczby rowerzystów - ofiar wypadków drogowych - mówi Maciej Porębski, oficer rowerowy w Zielonej Górze.

Statystyki przerażają. Na każdy milion Polaków w wypadkach drogowych ginie aż 18 rowerzystów. Tymczasem średnia w UE wynosi... cztery.

Zmiany rzeczywiście są sensacyjne. Rowerzysta jadący na wprost będzie miał bezwzględne pierwszeństwo przed skręcającym pojazdem (o ile znaki drogowe nie będą wskazywać inaczej). Co ważne, rowerzyści będą mogli jechać obok siebie, jeżeli nie będą przeszkadzać innym uczestnikom ruchu. To pozwoli kolarzom legalnie trenować jazdę w peletonie.

Rowerzyści będą mogli wyprzedzać powoli jadące pojazdy z prawej strony. Dotychczas mogli jedynie omijać zatrzymane pojazdy, np. przed przejściem dla pieszych. - Unormowane zostało to, co teraz działo się nielegalnie - przyznaje Porębski.

Rowerzyści będą mogli jechać po rondzie środkiem pasa drogowego. Dzięki temu będą lepiej widocznie i nie będą spychani przez kierowców na sąsiedni pas jezdni. Dotychczas rowerzysta musiał jechać jak najbliżej prawej krawędzi jezdni.

Przepisy legalizują też przewożenie dzieci w przyczepkach przy rowerach. Dotychczas odbywało się to nielegalnie. - Nie ma jednak jeszcze konkretnych wytycznych dotyczących danych technicznych przyczepek. Podejrzewam, że wymagane będą na to atesty sprzętu - mówi Porębski.

Rowerzysta nie będzie już musiał zatrzymywać się ani opuszczać jezdni, żeby umożliwić wyprzedzanie. To właśnie dotychczas nakazywały przepisy. Wreszcie podczas opadów deszczu, śniegu czy podczas mgły rowerzysta będzie mógł legalnie jechać chodnikiem.

Nowością są kontrapasy na jezdniach jednokierunkowych. Pierwszy ma powstać na ul. Moniuszki. Pozwoli to jechać rowerzystom pod prąd. W planach są jeszcze cztery takie kontrapasy w Zielonej Górze. Kiedy powstaną? - Tego dokładnie nie powiemy, ale staramy się, żeby zostały wyznaczone - mówi Porębski.

Przed skrzyżowaniami pojawią się również śluzy rowerowe. To oznakowane obszary na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną przed linią "stop" dla samochodów oraz także między przejściem dla pieszych a poprzeczną jezdnią. - Rowerzyści będą mogli dojechać na czerwonym świetle do śluzy i z niej ruszyć na zielonym jako pierwsi przed samochodami - tłumaczy oficer rowerowy.

- Każde ze zmian, które mają ułatwić ruch i poprawić bezpieczeństwo są jak najbardziej pożądane - mówi podinsp. Jarosław Tchorowski, zastępca naczelnika zielonogórskiej drogówki. Podkreśla, że do tak poważnych innowacji w ruchu potrzeba jednak czasu oraz zmiany myślenia kierowców i rowerzystów. - Wszyscy muszą się odnaleźć w chwili, kiedy zobaczą jadącego pod prąd rowerzystę wyznaczonym pasem - mówi podinsp. Tchorowski.

Konieczna jest również nowa organizacja ruchu dla kontrapasów oraz śluz rowerowych.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska