To dzięki Elżbiecie Jurasik i jej wnuczce Basi, dzieciaki mogły się cieszyć z tak wspaniałych prezentów. Kiedy z Marzenką, Olą, Sandrą, Mateuszem i Patrykiem rozmawialiśmy kilka tygodni temu, dzieci opowiedziały nam o tym, co chciałyby znaleźć pod choinką w tym roku. Na ich liście życzeń znalazły się przede wszystkim zabawki: lalki Barbie, samochody zdalnie sterowane, konik dla lalki, zabawkowy laptop.
Czy udało się spełnić te dziecięce marzenia? O tak! Pani Elżbieta z Basią postarały się o to. W wielkim worku, jaki zawieźliśmy do domu rodziny Maryniaków, znalazło się niemal wszystko o czym dzieci mówiły.
- Uprzedzaliśmy je, że nie wszystkie ich życzenia zostaną spełnione, jednak prezenty są naprawdę wspaniałe. Nas na pewno nie było by stać na takie zabawki - mówił uradowany Stanisław Maryniak.
Wraz z żoną, Grażyną, musieli się oderwać od przedświątecznych obowiązków, żeby pomóc dzieciom w rozpakowywaniu prezentów. - Chcielibyśmy podziękować ludziom, którzy to wszystko kupili. To wspaniała akcja - mówi małżeństwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?