Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozkopali miasto a kierowcy urywają koła

Lucyna Makowska 697 770 399 [email protected]
Remonty są konieczne, bo niektóre ulice Żar są w fatalnym stanie - mówi Iwona Ślęczka. - Ale miejsca, gdzie są największe dziury, powinni jakoś oznakować.
Remonty są konieczne, bo niektóre ulice Żar są w fatalnym stanie - mówi Iwona Ślęczka. - Ale miejsca, gdzie są największe dziury, powinni jakoś oznakować. Lucyna Makowska
W Żarach w godzinach szczytu kierowcy czekają w gigantycznych korkach i klną, bo na dziurawych niespodziankach niszczą zawieszenia. Liczą, że drogowcy szybko uporają się z pracami.

Zamknięta jest część ul. Katowickiej. Drogowcy zerwali tam na kilku odcinkach asfalt, uprzykrzając życie kierującym. Ci omijają wyrwy slalomem, bo wiedzą, że jeden niefortunny manewr może uszkodzić samochód. Auta z niskimi zawieszeniami ciągną podwoziem po ziemi. Ludzie mają problem z dojazdem do domów i sklepów. Zorganizowano objazdy, ale i tu na kierowców czekają niespodzianki. Na skrzyżowaniu ul. Katowickiej z Szarych Szeregów. Wielka dziura na granicy "zwiniętego" asfaltu i części wysypanej tłuczniem. Iwona Ślęczka wjechała w nią swoim autem. - Remonty są potrzebne i wszyscy jakoś musimy je przetrwać, ale te najgorsze miejsca powinni jakoś oznakować - mówi zdenerwowana kobieta. - Tej dziury nie widać, jak człowiek wjeżdża na objazd.

Zamknięta jest też część ul. Zwycięzców. Robotników tam jak na lekarstwo, ale droga jest zastawiona barierkami. - Już od roku się bawią z tą robotą. Niedawno położyli świeży asfalt i znów go prują. Ciekawe, kto za to zapłaci - pyta Artur? (chce zachować anonimowość). - Nikogo nie obchodzi, że dewastujemy na tym auta. Kilka miesięcy temu uszkodziłem tłumik przy wjeździe na parking przy Netto, bo drogowcom nie chciało się podsypać tłucznia, by złagodzić różnicę poziomów między jezdnią, a wjazdem. Policji nawet nie wzywałem, bo w takich przypadkach zawsze biorą stronę zarządcy. Nie pamiętam, by Żary były tak bardzo rozkopane. Przy wjeździe na Katowicką tworzą się gigantyczne korki. W godzinach szczytu trzeba tam czekać z 10 minut.
- Kilka razy dziennie zmieniają organizację ruchu - oszaleć idzie! - Wychyla się zza szyby forda młody człowiek.

Kolejnym miejscem, gdzie możemy spotkać się z utrudnieniami jest ulica Górnośląska. Od budynku prokuratury jest praktycznie wyłączona z ruchu. Kierowców puszcza się objazdem ul. Baczyńskiego. Płynność ruchu na tej rzadko dotąd uczęszczanej ulicy utrudniają parkowane po obu stronach samochody. Sprawcą całego zamieszania jest rozpoczęty po ponad półrocznej przerwie, remont nawierzchni tych trzech ulic. Prace miały się zakończyć do połowy listopada zeszłego roku, ale ze względu na kapryśną aurę, przedłużono termin o miesiąc. Firma Hydrobiel przerwała je w grudniu zeszłego roku. Rozkopane ulice, wysokie krawężniki i brak podjazdów przez cztery miesiące doprowadzały mieszkańców Żar do szewskiej pasji. Według harmonogramu ulice mają być oddane do użytku w połowie maja. Za każdy dzień opóźnienia wykonawca obciążany jest 1.000 zł karą. Gdyby się nie wywiązał, miasto gotowe było wypowiedzieć umowę i rozpisać nowy przetarg. Ale drogowcy zapewniają, że dadzą radę.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska