Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmawiamy o symbolach miasta

(czyt)
Igor Myszkiewicz, wiceprezes Okręgu Zielonogórskiego Związku Polskich Artystów Plastyków
Igor Myszkiewicz, wiceprezes Okręgu Zielonogórskiego Związku Polskich Artystów Plastyków fot. Krzysztof Tomicz
Czy u podnóża Winnego Wzgórza stanie pomnik Bachusa, czy też replika przedwojennej Winiarki?

W Banku Dobrych Pomysłów dla Zielonej Góry zastanawiamy się, jak upiększyć nasze miasto i zrobić je bardziej atrakcyjnym dla mieszkańców i przyjezdnych. Jedną z propozycji jest ustawienie rzeźby przy winnicach. Tylko jakiej? Zbyszko Stojanowski-Han i radny PiS Jacek Budziński chcą postawić replikę przedwojennej Winiarki. Budziński tę propozycję przedstawił prezydentowi wiosną tego roku. Chciał też stawiać pomnik Piłsudskiemu i obelisk poświęcony Wydarzeniom Zielonogórskim. - Prezydent odpowiedział mi, że nie ma pieniędzy - tłumaczył Budziński.
Teraz w tym samym miejscu drewnianą rzeźbę Bachusa chciałby postawić były radny SLD Waldemar Zell. - Według naszych wyliczeń koszt zamknąłby się w 30 tysiącach złotych - tłumaczył Zell, którego pomysł spodobał się prezydentowi Kubickiemu.

OPINIE

Igor Myszkiewicz, wiceprezes Okręgu Zielonogórskiego Związku Polskich Artystów Plastyków

- Pomysł pomnika Bachusa jest słuszny i powraca od lat. Miastu jest potrzebny taki symbol, coś na miarę i podobnej klasy jak gdański Neptun. Tylko, dlaczego ma to być z drewna? Oszczędności owszem, ale i trwałość mizerna. Chyba, że w cieniu czai się już pewien rzeźbiarz amator...
Uważam, że pomnik powinien być trwały i profesjonalny, a nawet, nie bójmy się tego słowa, piękny - przecież stanie się naszym emblematem na długie lata. Nie powinien być w żadnym razie takim pseudoludowym, rubasznym maszkaronem jak to groteskowe "coś" na załączonej wizualizacji czy glutowaty Bachusik w Palmiarni. To wielkie, artystyczne wyzwanie i nie powinno być odbębnione po łebkach! Mamy przecież w mieście znakomitych, profesjonalnych rzeźbiarzy, jak choćby Tadeusz Dobosz, Marek Przecławski, Robert Tomak czy Artur Wochniak - oni z pewnością by to udźwignęli!
Druga sprawa to lokalizacja - Bachusa widziałbym raczej w centrum miasta, choćby tam gdzie niegdyś stał "grzybek", nadałoby to temu miejscu więcej charakteru niż zabawne klomby. I cieszyłoby oczy także zimą, gdy rzadko odwiedzamy winne wzgórze. Na samym winnym wzgórzu za to znakomicie sprawdziłaby się replika zaginionej, przedwojennej rzeźby Winiarki. Jej odtworzenie to również znakomity pomysł i rozumiem, że nie stawia się nas tu przed dylematem: Bachus albo Winiarka? Byłoby to niesmaczne!
Reasumując: Postawmy te rzeźby! Tylko takie żebyśmy nie musieli się potem za nie wstydzić!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska