Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Jerzym Ostrowskim, inicjatorem i organizatorem turniejów o Puchar Jemiołowa

Wiesław Zdanowicz
Wiesław Zdanowicz
Panie rozgrywają mecze pokazowe z oldbojami, panami, którzy kopią piłkę rekreacyjnie. Zawsze staramy się zaprosić jakąś drużynę spoza naszej gminy. Tym sposobem był już u nas Falubaz, Santos, zespół z Jabłonnej w Wielkopolsce i ze Staropola w gminie Lubrza. Przeczytaj rozmowę z Jerzym Ostrowskim.

Pogadajmy o piłce. Kiedy pojawiła się w pańskim życiu?
Oj, od początku! Jak każdy mały dzieciak kopałem w piłkę, chodziłem z nią na Zastal. Był to początek lat siedemdziesiątych. Później przerzuciłem się na koszykówkę, w którą grałem właśnie w Zastalu. Piłka nożna, koszykówka i żużel, to trzy dyscypliny sportowe, które lubiłem oglądać i uprawiać - stąd się wzięło zainteresowanie nimi.

W 2006 roku w naszych publikacjach zaczęło się pojawiać imię pańskiego syna - Rafała, najpierw jako piłkarskiego adepta - orlika. Hobby z pokolenia na pokolenie?

To naturalne. Rafała skłoniłem do zainteresowania się piłką już w okresie przedszkolnym. Pewnego dnia pochwalił się, że drużyna Przedszkola Samorządowego w Łagowie stoczyła mecz, który wygrała 6:0. Na moje pytanie, kto strzelił bramki, zdradził, że wszystkie były jego dziełem.

Słyszałem, że początkowo chciał być bramkarzem...

Tak, chciał być Dudkiem, bo na fali był akurat Dudek, ale później mu przeszło. Zaczął grać w Pogoni Świebodzin u trenera Stanisława Szemberskiego. Grał tam dwa lata i stamtąd poszedł do Zielonej Góry. Grał w UKP przez całe gimnazjum, studia i nadal tam gra, z przerwą w ubiegłym roku, gdy występował na wypożyczeniu w Ilance Rzepin.

Rozpoczynał karierę piłkarską jako obrońca.

Tak został zaszufladkowany ze względu na wzrost i tak pozostało do dzisiaj. Zawsze był bardzo wysoki, teraz ma 196 cm.

Chociaż w wieku orlika, czy trampkarza strzelał wiele goli. Popisał się też w meczu inaugurującym rundę jesienną III ligi, zdobywając gola dla Falubazu przeciwko Górnikowi.

Był to stały fragment gry z rzutu rożnego główką.

Wszystko przed Rafałem, a my przejdźmy do zasadniczego tematu - turnieju piłkarskiego Jemiołów Cup. Jak narodziła się myśl o organizacji tego przedsięwzięcia?

Jeździliśmy zawsze do Koryt na turniej organizowany przez sołtysa Pawła Krehla pod nazwą „Promujemy Euro 2012”. Odbywał się on przez kilka lat. Spodobała się nam ta idea. Postanowiliśmy z chłopakami zorganizować coś podobnego u nas. Chłopaków była spora grupka, a w Jemiołowie sportowa pustka. Chcieli grać, boisko jakoś ogarnęli, no i zaczęło się!

Był pan inicjatorem tej wspaniałej imprezy piłkarskiej, ale jak się panu udało zaangażować w jej organizację niemal wszystkich - miejscowych piłkarzy, mieszkańców, sołtysa i radę sołecką, koło gospodyń wiejskich, a nawet pracowników gminnego urzędu.

Jemiołów jest miejscowością, w której ludzie są mocno zintegrowani. Jeśli trzeba, nikt nie odmówi pomocy. Nie ukrywam, że mam ją od początku ze strony sołtysa i naszego radnego. I wtedy, gdy robię zimą turniej tenisa stołowego dla dzieci, czy latem turniej piłkarski na Orliku, czy też o Puchar Jemiołowa. I chłopaków mam tutaj takich, że rzucam hasło i wszyscy się stawiają - np. do rozstawiania stołów, malowania linii, itp. Zawsze są, zawsze pomagają. Taka wioska!

Co roku w turnieju uczestniczą różni goście. Jak się odbywa ich dobór? W tym roku występują również panie.

Panie rozgrywają mecze pokazowe z oldbojami, panami, którzy kopią piłkę rekreacyjnie. Zawsze staramy się zaprosić jakąś drużynę spoza naszej gminy. Tym sposobem był już u nas Falubaz, Santos, zespół z Jabłonnej w Wielkopolsce i ze Staropola w gminie Lubrza. Teraz byli chłopcy z Gubina. Któregoś dnia przyjechali rowerami, zobaczyli, że kopiemy i zaprosili nas na turniej do siebie. Byliśmy u nich w maju. Udało nam się zaprosić ich i zespół kobiecy do udziału w naszej imprezie. Z gośćmi grają cztery drużyny z naszej gminy - Sieniawy, Toporowa, Łagowa i Jemiołowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska