Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowy o kinie

EUGENIUSZ KURZAWA 324 88 54 [email protected]
- Interesuję się filmem od lat, piszę nawet recenzje - mówi Kamila Grądkiewicz, inicjatorka powołania DKF-u.

- Historię z DKF-em sprowokowały filmy wyświetlane w ostatnim czasie przez dom kultury - uważa dyrektor tej placówki Tomasz Furtak. Dom kultury proponował bowiem dzieciom, młodzieży, jak i dorosłym częste spotkania z filmem. Przy okazji święta miasta, Dnia Dziecka zapraszał na projekcje do amfiteatru.
- Tak jak pół wieku temu zabawiliśmy się w kino objazdowe odwiedzając wioski naszej gminy - mówi T. Furtak o kolejnej inicjatywie. Oczywiście nie jeździł kinobus, gdyż środki techniczne były współczesne. Dzięki pożyczonemu projektorowi można było odtwarzać filmy z kaset lub płyt. T. Furtak liczy na zakup podobnego urządzenia na własność domu kultury. Na nim zresztą ma się opierać działalność DKF-u. Trudno oczekiwać, że zacznie działać stary projektor uratowany z likwidowanego kina Orzeł. Chyba, że w ramach pokazów dawnej techniki...

Czas zebrać ludzi

I w takim momencie zgłosiła się K. Grądkiewicz. Licealistka, ale już teoretyczka kina, pisująca recenzje filmowe do miesięcznika "Cinema", znający sprawy DKF-ów w Polsce. - Na razie chodzi o to, żeby zebrać ludzi zainteresowanych kinem ambitnym, filmami, których obecnie nie pokazuje się ani w kinach, ani w telewizji - mówi. - Spotkania w ramach DKF-ów odbywałby się tak jak wszędzie, czyli prelekcja przed projekcją i dyskusja po.
Kamila myśli o zapraszaniu znanych ludzi kina, chciałaby wciągnąć do działalności kolegów z liceum i studentów Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Tam zresztą jeszcze niedawno działał DKF prowadzony przez dra Romana Sapeńkę. Być może studenci znaleźliby wspólny język z nowym DKF-em?

Studio i festiwal

- Po roku kandydackim DKF można zarejestrować w Polskiej Federacji DKF-ów - informuje Kamila. - Takie rozwiązanie pozwala na korzystanie z zasobów Filmoteki Polskiej.
Plany więc są, jest wsparcie domu kultury, który udostępni salę kameralną na projekcje i dyskusje. Wszystko jednak zależy od tego, ile osób i jakie uda się wciągnąć do działalności. W czwartek odbyło się pierwsze spotkanie robocze DKF-u.
- Ustaliliśmy, że współpracę z klubem nawiążą nasi fotograficy, ponadto Ziemowit Brodzikowski z powstającego w mieście studia zaproponował członkom DKF udział w tworzonych tam filmach - sumuje początek działalności T. Furtak. Wymyślono też festiwal filmów amatorskich nakręconych przez sulechowian.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska