- Czasami upatrzę sobie coś w sklepie i specjalnie czekam, aż w końcu zacznie się taka obniżka cen, jak teraz! - cieszyła się wczoraj 18-letnia Gracja Majewska z Zielonej Góry. Kupiła kurtkę i spodnie narciarskie. Jeszcze przed świętami musiałaby zapłacić za komplet 580 zł. Wczoraj przy kasie zostawiła jednak o 200 zł mniej, bo właśnie zaczęły się wyprzedaże. Obejmują duże sklepy sieciowe, ale też i te malutkie. - Szczególnie zaglądam do prywatnych butikach, bo tam często można się jeszcze dodatkowo targować - zdradziła nam inna zielonogórzanka Paulina Wyszkowska. Zanim coś kupi, zawsze prosi sprzedawczynię, by ta …zadzwoniła do swojego szefa. I spytała się, czy coś jeszcze opuści.
- Niemal zawsze urywam w ten sposób z ceny jeszcze jakieś dodatkowe 5 czy 10 złotych - stwierdziła Paula.
Gorzowianie też chętnie korzystają z wyprzedaży. - Czekamy na promocje. Chętnie odwiedzamy centra handlowe i szukamy dla siebie jakiś fajnych ciuchów po okazyjnych cenach - mówiły studentki z Gorzowa Ula Rudnicka i Kasia Czerwonka, które spotkaliśmy wczoraj w Askanie. W sklepach tej galerii pełno jest poprzekreślanych cen. Dużych i małych obniżek.
- Ludzie tego od nas oczekują - tłumaczyła Ewa Czarnecka, ekspedientka z Gino Rossi.
Joanna Suwary ze sklepu Pabia dodała, że przeceny to coś na zasadzie prezentu dla klientów.
Polujemy na te okazje
Zdaniem socjologa Ireneusz Krzemińskiego człowiek zawsze chciał wyłapać i chwycić okazję. Sklep jak teren łowiecki. Podczas zakupów aż 80 proc. z nas zwraca uwagę na cenę - tak wynika z badań dot. portretu polskiego klienta, który powstał na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie. Właśnie dlatego tak lubimy wyprzedaże.
- Chętnie z nich korzystam, choć uważam, że ceny powinny być jeszcze niższe, a wybór zdecydowanie większy - mówił pan Tomasz, pracownik firmy prawniczej, którego spotkaliśmy wczoraj w Reserved w Askanie.
- Mimo znacznych obniżek, klienci domagają się jeszcze większych rabatów - potwierdziła Renata Bielak, sprzedawca ze sklepu Marc Pickard z galanterią skórzaną w gorzowskim Parku 111.
Promocja hasło - pułapka
- Korzystam z wyprzedaży, choć wiem, że są troszkę oszukane. Ceny celowo wcześniej są zawyżane. Poza tym kupujemy mnóstwo niepotrzebnych rzeczy, bo kusi nas tak zwana okazja - mówi licealistka Magda Jaśkiewicz.
Rzeczywiście. W zeszłym roku co trzeci produkt objęty akcją promocyjną wzbudził zastrzeżenia inspekcji handlowej.
- Dlatego zawsze warto sprawdzić, ile kosztuje podobny towar w innym sklepie. Przez cały okres obowiązywania sezonowej obniżki przy towarze musi widnieć jego wcześniejsza i aktualna cena - podpowiadała nam wczoraj (sama uwielbiająca wyprzedaże) Ewa Mazurkiewicz, szefowa zielonogórskiej inspekcji handlowej. Ostrzegając, by nie kierować się chwilowym zauroczeniem, bo towaru niewadliwego nie można oddać. Sprzedawca może, ale nie musi się na to zgodzić.
A jeśli chodzi o reklamację? Towar z wyprzedaży możemy reklamować jak każdy inny. Mamy na to dwa lata od momentu zakupu.
Prawo nie określa za to konkretnych dni, w których mogą zacząć się i skończyć wyprzedaże. Ale generalna zasada mówi, że nie mogą trwać dłużej niż miesiąc. Dlatego trzeba się pospieszyć.
TANIEJ W NIEMCZECH
Najlepiej nastawić się na zakupy artykułów spożywczych. Niemieckie supermarkety pozbywają się bowiem tego, czego nie sprzedały przed gwiazdką. Ceny spadają nawet o 70 proc. Najbardziej opłaca się kupować wszelkiego rodzaju alkohole. Np. w Realu w Eisenhuettenstadt ceny włoskich win spadły z 12 do 8 euro. Podobnie jest ze słodyczami. Przecenia się zwłaszcza te, które mają świąteczne opakowanie. I tak markową bombonierkę możemy kupić już za 3 euro, podczas gdy przed świętami kosztowała 5.69 euro. Ceny ostro idą w dół także w sklepach z ubraniami. W salonach Esprit wszystkie damskie swetry kosztują 20 proc. mniej, po Nowym Roku ma być jeszcze taniej. Warto też wybrać się do niemieckich marketów meblowych i budowlanych, gdzie wiele materiałów przeceniono nawet o połowę. W dużych sklepach największe przeceny trwają do 10-15 stycznia, po czym wszystko wraca do normy.
WYBRANE OKAZJE
GORZÓW
ZIELONA GÓRA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?