Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bandyci nie zniszczą WOLNOŚCI!

Mateusz BOLECHOWSKI
Takie plakaty pojawiły się w Skarżysku dzień po spaleniu kina przez bandytów.
Takie plakaty pojawiły się w Skarżysku dzień po spaleniu kina przez bandytów. M. Bolechowski

Spalenie kina "Wolność" w dniu, kiedy miał zostać przy nim otwarty klub "Uniwersytet Wolność" poruszyło serca skarżyszczan. Ludzie zbierają pieniądze, by pomóc w odbudowie, zgłaszają się chętni do pomocy w pracach remontowych. - Nie zrobiono krzywdy tylko właścicielom, ale całemu miastu - mówią mieszkańcy.

W czwartek wieczorem w Skarżysku miał zostać otwarty "Uniwersytet Wolność". Stworzyli go sami skarżyszczanie. - Powstaną teatr i klub angielskojęzyczny, co miesiąc będziemy gościć sławną osobę, dyskutować, będą wykłady o literaturze. Tu będzie powstawać kultura - mówił Piotr Stefański, pomysłodawca powstania "Uniwersytetu". Pomysł przypadł do gustu właścicielom kina "Wolność", Tomkowi i Agnieszce Musielakom, spotkania miały się odbywać właśnie w ich lokalu. Na terenie kina powiększono kawiarenkę, która od pewnego czasu stała się miejscem spotkań młodzieży, która przychodziła tu posłuchać dobrej muzyki, podyskutować, a nie tylko wypić kilka piw.

Cztery kanistry z benzyną

Na kilkanaście godzin przed otwarciem "Uniwersytetu", w nocy ze środy na czwartek ktoś spalił kino. Do środka wrzucono cztery kanistry z benzyną i podpalono. Inaugurację trzeba było odwołać. Nieoficjalnie mówi się, że podpalenie to sprawka konkurencji, wskazywana jest nawet konkretna osoba.

Mieszkańców poruszyła wiadomość o pożarze w "Wolności". Internauci skrzyknęli się, by pomóc w remoncie wnętrza, zmywaniu osmalonych ścian. W piątek rano przed kinem przy ulicy 1 Maja zebrało się kilkanaście osób. Na razie jednak prac nie zaczęto, bo najpierw straty musi wycenić ubezpieczyciel, wcześniej nic nie wolno ruszać. Jednak chętnych zgłasza się coraz więcej. Poza tym zaczęto zbierać pieniądze na odbudowę.

Skrzywdzono całe miasto

W mieście pojawiły się plakaty z napisem: "Pomóżcie nam walczyć z bandytyzmem i odbudować kino »Wolność«". - Jestem wściekła za to, co się stało. Dlatego zaczęliśmy zbierać pieniądze. Dziś w ciągu dwóch godzin uskładaliśmy 1300 złotych - opowiada Joanna Głogowska, właścicielka jednej z miejscowych firm. - Tu nie skrzywdzono tylko Tomka i Agnieszki, ale całe miasto. Poruszyło nas, że niszczy się kogoś, kto chce coś zrobić dla Skarżyska i mieszkańców. Dlatego rozwiesiliśmy plakaty, chcemy pomóc - dodaje.

- To, co się teraz dzieje, świadczy, że idea naszego "Uniwersytetu" spodobała się ludziom. Inaczej by nie reagowali. "Uniwersytet" będzie istniał, opóźnimy tylko oficjalne otwarcie - twierdzi Stefański. Agnieszka Musielak jest zaskoczona tym, co dzieje się w Skarżysku. - To, co się stało, załamało mnie. Teraz jestem podbudowana - mówi.

Jak się dowiedzieliśmy, zbiórki pieniędzy mają być prowadzone w niektórych szkołach średnich. Niewykluczone, że sympatycy "Wolności" - kina i "Uniwersytetu", zorganizują marsz ulicami miasta, by zaprotestować przeciwko bandyckim praktykom w mieście i żądać od policji złapania sprawców podpalenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie