Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch Miejski Zielona Góra chce innego miasta i... zwiera szyki. Co chce zmienić w mieście? [WIDEO]

Natalia Dyjas-Szatkowska
Natalia Dyjas-Szatkowska
(Od lewej) Anita Kucharska-Dziedzic, Paweł Zalewski, Małgorzata Turzańska-Zenkner, Krzysztof Fedorowicz, Dawid Kotlarek, Joanna Liddane, Sebastian Pilichowski (liderami ruchu są jeszcze, nieobecni na zdjęciu: Barbara Marcinów i Grzegorz Lipiec).
(Od lewej) Anita Kucharska-Dziedzic, Paweł Zalewski, Małgorzata Turzańska-Zenkner, Krzysztof Fedorowicz, Dawid Kotlarek, Joanna Liddane, Sebastian Pilichowski (liderami ruchu są jeszcze, nieobecni na zdjęciu: Barbara Marcinów i Grzegorz Lipiec). Natalia Dyjas
Dziesięcioro liderów Ruchu Miejskiego Zielona Góra. Każdy zajmuje się inną dziedziną, która według nich powinna rozwinąć się w Zielonej Górze. Jakie mają pomysły na zmiany w naszym mieście?

- Ruch miejski, jako nieformalna grupa, powstał kilka lat temu i skupił osoby, działające w różnych obszarach miasta - wyjaśnia Anna Kraśko, jedna z liderek Ruchu Miejskiego Zielona Góra. - Z biegiem czasu do ruchu dołączyło sporo ciekawych osób, działających w różnych dziedzinach. Zawiązaliśmy stowarzyszenie i dołączyliśmy do ogólnopolskiego kongresu ruchów miejskich.

- Po co zawiązało się stowarzyszenie? - dodaje Anita Kucharska-Dziedzic. - Dla skuteczności i solidarności. Nie będziemy skutecznie działać, w obszarze podejmowania konkretnych pomysłów na poprawę komfortu życia mieszkańców, jeżeli nie będziemy solidarni. Małe grupy mieszkańców, ale i ludzie w jakiś sposób pokrzywdzeni lub też tacy, którzy mają fantastyczne idee, kiedy stykają się z maszyną urzędniczą, by coś poprawić i zmienić, nie mają siły przebicia. A razem możemy wiele rzeczy wywalczyć i skutecznie przeprowadzić nasze pomysły.

Jakie dziedziny w mieście chce rozwijać ruch i czym chcą się zajmować poszczególni jego przedstawiciele?

- Ruch miejski to współdecydowanie i współtworzenie miasta przez mieszkańców - przekonuje Paweł Zalewski. - Najważniejsze jest dla nas zwiększenie roli mieszkańców w zarządzaniu miastem, ale i zasada równowagi we wszystkich działaniach miasta czy wykorzystanie potencjału rewitalizacji.

Co jeszcze jest ważne dla działaczy ruchu?

Małgorzata Turzańska-Zenkner działa właśnie w zakresie wspomnianej rewitalizacji. - Niestety w naszym mieście często rewitalizację rozumie się jako remont parku czy placu - mówi liderka ruchu. - Tymczasem tylko kompleksowa interwencja, która będzie obejmować różne zagadnienia: od polityki mieszkaniowej po edukację, może dać szansę, by te zubożałe społeczności mogły wyjść z kryzysu. A gorsze części miasta będą się rozwijać.

W minionym roku na drogach Zielonej Góry i powiatu zginęło 14 osób. I choć w porównaniu do 2016 r., gdy doszło do 24 śmiertelnych wypadków, spadek w liczbie tragedii jest bardzo duży, to nie ma dnia kiedy na ulicach nie wydarza się wypadek, potrącenie, czy kolizja. Na kilku zielonogórskich ulicach takich zdarzeń drogowych jest ponad 100 rocznie, co oznacza, że mniej więcej co trzy dni dochodzi tam do sytuacji zwykle z samochodem w kluczowej roli. Zobacz miejsca w mieście, które najbardziej przyczyniły się do tych statystyk.Na zdjęciu wypadek z 2 marca na ul. Browarnej w Zielonej Górze. Kierująca peugeotem zjechała na przeciwległy pas ruchu i tam uderzyła w naczepę ciągniętą przez samochód terenowy. ZOBACZ GALERIĘ NAJBARDZIEJ NIEBEZPIECZNYCH MIEJSC W MIEŚCIE >>Zielona Góra: Wjechał w pieszego na pasach [WIDEO POLICJI]POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

12 najbardziej niebezpiecznych ulic w Zielonej Górze. To na ...

Krzysztof Fedorowicz podkreśla zaś, jak ważne jest, by zadbać o tożsamość naszego miasta. Zatroszczyć się o elementy tradycji winiarskiej, w tym m.in. otworzyć wiekowe piwnice, gdzie składowano wino.

Działacze chcą też stawiać na rozwój kultury, inicjatyw oddolnych, które mogłyby ożywić miasto. Grzegorz Lipiec podkreśla, jak ważna jest edukacja już od najmłodszych lat. - Takie działania mogą stworzyć kolejne, bardziej świadome pokolenia - przekonuje.

Dla ruchu ważne jest też racjonalne gospodarowanie przestrzenią miasta, dbanie o miejską zieleń, rozsądne planowanie miejskiej komunikacji, dobry dialog na poziomie mieszkaniec-urząd, rozwój inicjatyw obywatelskich...

- Zielona Góra potrzebuje, niezależnego od wizji deweloperów architekta i urbanisty miejskiego, ale i plastyka miejskiego, by estetyzować przestrzeń - mówi Joanna Liddane. - Zielona Góra musi być piękna i przyjazna dla ludzi, którzy tu przyjeżdżają. Ale przede wszystkim dla osób, które tu żyją i pracują.

Czy środowa (25 kwietnia) konferencja prasowa, zorganizowana przez ruch, to zapowiedź działań grupy, związanych z nadchodzącymi wyborami samorządowymi?

- Mamy w tej chwili prekampanię - mówi z przekorą dr Anita Kucharska-Dziedzic. - Kandydaci, którzy reprezentują m.in. partie zaczynają mówić o mieście. Bardzo wiele polityków podejmuje tę tematykę, którą my zgłaszamy od wielu lat. Nie ukrywam, że zrzeszyliśmy się po to, by mieć siłę przekazu, mocniejszą pozycję w dialogu. Będziemy obserwować i przepytywać publicznie kandydatów. I sprawdzać, czy ich obietnice mają szansę zaistnienia. Wiemy, jakiej Zielonej Góry chcemy. Na razie nie mamy planów, by kandydować, chcemy prowadzić szeroki dialog społeczny.

Kto wchodzi w skład liderów Ruchu Miejskiego Zielona Góra? Anna Kraśko, dr Anita Kucharska-Dziedzic, Barbara Marcinów, Joanna Liddane, Małgorzata Turzańska-Zenker, dr Dawid Kotlarek, Grzegorz Lipiec, Krzysztof Fedorowicz, Paweł Zalewski, Sebestian Pilichowski.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska