Rudera przy ratuszu

Włodarze Wschowy twierdzą, że budynek jest zabezpieczony.

Chodzi o kamienicę przy placu Zamkowym. Budynek od lat świeci pustkami. Grozi zawaleniem. - Bardzo dużo publicznie mówi się o budynku, który spłonął, a przecież on nikomu nie zagraża - mówi jeden z Czytelników.

- Za to kamienica oddalona raptem 50 metrów od ratusza może w każdej chwili runąć. To wstyd dla naszego miasta, że ona nie została jeszcze rozebrana. Dlaczego w tym miejscu nie stoi jeszcze nowy budynek? A co będzie, jak to się przewróci, gdy ktoś będzie przechodził w pobliżu? Nie wierzę, że nie byłoby chętnych na zamieszkanie i działalność gospodarczą w takim punkcie, gdyby postawić tam nową kamienicę.

Włodarze Wschowy znają sprawę. - Do tej pory prace rozbiórkowe się nie rozpoczęły, bo gdybyśmy ruszyli tę kamienicę, zawaliłaby się sąsiednia - tłumaczy wiceburmistrz Andrzej Nowicki.

- A dopiero w tym roku udało nam się znaleźć mieszkania dla rodzin, które mieszkały w sąsiadującej z ruiną kamienicy. Ta rudera jest zabezpieczona przed zawaleniem się, są też ostrzeżenia, by nikt do niej nie wchodził.

Oba budynki już stoją puste i straszą swoim wyglądem. - Rozważamy, kiedy moglibyśmy przystąpić do wyburzenia - tłumaczy A. Nowicki.

Wiceburmistrz twierdzi, że nie obawia się, że w ciągu budynków zostanie dziura po rozebranych kamienicach. - To atrakcyjny teren i myślę, że szybko znajdzie się jakiś inwestor, który zechce coś tam wybudować - przekonuje.