Rusza kolejny etap budowania kanalizacji w Nowej Soli i w sąsiednich wsiach

Co prawda prace budowlane przy ,,kanalizowaniu" miasta i okolic rozpoczęły się w lipcu, ale dopiero wczoraj ogłoszono, że jest inwestycją tzw. "oficjalną". Na konferencji prasowej przedstawiono szczegóły drugiego etapu przedsięwzięcia, który nazwano "Gospodarką wodno-ściekowa miasta Nowa Sól i gmin ościennych". Jest on też popularnie nazywany "Funduszem Spójności" (od nazwy unijnego funduszu, z którego pochodziło dofinansowanie).

W skrócie oczywiście chodzi o modernizację istniejącej i budowę nowej infrastruktury odpowiedzialnej m.in. za dostarczanie wody do naszych kranów. Tym razem sprzęt budowlany pojawi się w gminie wiejskiej Nowa Sól, gminie Otyń i oczywiście w samej Nowej Soli.

Jakich prac możemy się spodziewać w ramach drugiego etapu? Modernizacji doczeka się oczyszczalnia ścieków i stacja uzdatniania wody. Zwłaszcza prace w tej pierwszej będą należeć do wyjątkowo skomplikowanych, bo muszą być one przeprowadzone bez wyłączania choćby części urządzeń.
Oprócz tego ma być uporządkowany system kanalizacji w samym mieście, natomiast w sąsiednich wsiach - Modrzycy, Otyniu i Lubieszowie - zostanie ona wybudowana od podstaw bądź uzupełniona istniejąca. - W końcu doganiamy XXI wiek. Niestety zaległości inwestycyjne były spore - tak to wszystko komentuje Jarosław Dykiel, wójt gminy wiejskiej.

Prace obejmą także magistralę biegnącą od ujęcia wody we Wrociszowie, ul. Topolową w Nowej Soli, gdzie powstanie sieć zarówno wodociągowa jak i kanalizacyjna, renowację studni kanalizacyjnych na ul. Ciepielowskiej i kolektora na ul. Jana Pawła II, a także modernizację przepompowni ścieków przy ul. Kaczkowskiego.

Wszystkie te inwestycje należy taktować jako uzupełnienie etapu pierwszego. Całość ma kompleksowo rozwiązać problemy wodno-ściekowe w Nowej Soli i w sąsiednich gminach.

Obecni na konferencji przedstawiciele wykonawców robót zgodnie przyznawali, że problemem jak zwykle będzie wysoki poziom wód gruntowych. Może je spotkać już na 90 centymetrach, podczas gdy gdzieniegdzie konieczne będą wykopy sięgające czterech metrów. Czynnikiem sprzyjającym jest natomiast pogoda. - Z pięciu kontraktów, cztery się już zaczęły - podkreślał Waldemar Wrześniak, prezes Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Nowej Soli, beneficjenta projektu.

- To blisko dziesięć lat starań, żeby zrobić cywilizacyjny krok do przodu - tak komentował te ustalenia prezydent Nowej Soli, Wadim Tyszkiewicz. - Poziom dofinansowania w drugim etapie wynosi ok. 57 proc., resztę pieniędzy musimy znaleźć u siebie, ale trzeba, korzystając jeszcze z tej perspektywy finansowej, zrobić jak najwięcej, bo kolejnych pieniędzy na tego typu działania będzie coraz mniej. Więc musimy dziś dogonić Europę! - mówił.

Mimo sporych planów budowlanych, wszystkie kontrakty powinny się zakończyć już w przyszłym roku. - Umowy mamy podpisane do końca września. Jesienią prace zostaną zakończone, później nastąpi okres rozliczania się - wyjaśniał W. Wrześniak.